views
■ Można powiedzieć, że kłótnie pomiędzy rodzeństwem to... najbardziej naturalna rzecz na świecie. Jakkolwiek idealnymi rodzicami byśmy nie byli i jak bardzo byśmy się nie starali, od czasu do czasu przyjdzie nam się zmierzyć z wymianę zdań pomiędzy naszymi dziećmi. Czasem będę to tylko krzyki czy przepychanki, ale bywa, że kłótnie pomiędzy rodzeństwem będę kończyć się biciem.
Bycie w rodzinie to swoisty poligon doświadczalny. Zwłaszcza, gdy ma się brata lub siostrę.
W relacji z rodzeństwem ćwiczy się trudną sztukę negocjacji, asertywność i obronę własnych granic, współpracę, skuteczne porozumiewania się. Każda relacja pomiędzy ludźmi jest dynamicznym procesem. Są chwile, gdy doświadczamy prawdziwej bliskości z drugim człowiekiem, ale są też momenty, w których trudno nam się porozumieć Te przybliżania i oddalania się od siebie to naturalny proces wpisany w budowanie relacji. Dla najmłodszych momenty, w których trudno się dogadać, mogą być burzliwe. Wynika to z tego, że dzieci stopniowo uczą się bycia w relacjach z innymi, a ich umiejętności społeczne (np. negocjowania, asertywnego wyrażania własnego zdania), dopiero się rozwijają.
■ Co jednak mogą zrobić rodzice, aby pomóc dzieciom się lepiej porozumieć?
Warto zwalczyć w sobie odruch szybkiego interweniowania i naprawy, gdy chcemy zażegnać dziecięce konflikty. W momentach kłótni rodzice zazwyczaj przyjmują rolę sędziego. Zaczynają szukać winnych i pokrzywdzonych, co tylko zaostrza konflikt i rodzi poczucie niesprawiedliwości. Tymczasem bez naszej interwencji rodzeństwo samo znalazłoby rozwiązanie i doszłoby do porozumienia. Nie zmuszajmy dzieci do godzenie się na siłę i lubienia siebie nawzajem. To naturalne, że starszy syn może nie darzyć szczególną sympatią młodszego brata, który właśnie zabrał mojego ukochaną zabawkę. My też nie bylibyśmy szczęśliwi, gdyby ktoś bez pytania wziął nasz telefon komórkowy. Pomimo tego, że rodzeństwo łączą silne biologiczne więzy, to może wiele ich dzielić: odmienne temperamenty, inne charaktery, różne zainteresowania i potrzeby. To wszystko sprawia, że wzajemne porozumienie może być trudniejsze, a konflikty częstsze.
■ Warto również zwrócić uwagę na własne zachowanie. Pojawienie się w domu maluszka powoduje często, że opiekunowie zaczynają oczekiwać od starszego dziecka, że będzie ono tym mądrzejszym i dojrzalszym.
Spójrzmy jednak na tę sytuację oczami naszego starszaka: nie dość, że w życiu jego rodziny pojawiła się nowa osoba, która zabiera mu tak dużo uwagi rodziców, to jeszcze wszyscy wokół oczekują, że będzie się z nim dzielił każdą zabawką. Bycie starszym bratem czy siostrą to wcale nie jest łatwa rola! Pamiętajmy też o czasie, jaki poświęcamy swoim dzieciom.
Każde z nich potrzebuje momentów, w których mają rodzica na wyłączność, w których cała uwaga mamy lub taty skierowana jest na nich. Często okazuje się, że gdy zadbamy o indywidualny kontakt z każdym dzieckiem, to konflikty pomiędzy rodzeństwem się zmniejszają, ponieważ dzieci nie muszą już walczyć ze sobą o uwagę rodzica.
■ Ktoś kiedyś powiedział, że dzieci rzadko nas słuchają, ale cały czas uważnie obserwują.
Jeśli chcemy nauczyć nasze potomstwo rozwiązywania konfliktów, warto zacząć od przyjrzenia się sobie. Jak my, jako rodzice zachowujemy się w momencie pojawiania się jakiegoś konfliktu? Jak go rozwiązujemy? Co widzą nasze dzieci?
Komentarze
0 comment