
views
Przestępczość internetowa to wieli problem współczesnego świata. Nowe informacje dotyczące tego zjawiska nie napawają optymizmem. Nawet wielka ostrożność nie gwarantuje firmom czy prywatnym użytkownikom ochrony przed pułapkami internetowymi.
RAKIETOWY PRZYROST
Z najnowszego raportu Internet Security Threat Report (ISTR), sporządzanego przez firmę Symantec, wynika, że w2019 r. doszło do zwiększenia internetowych ataków o 42% w porównaniu z rokiem 2018. Są to alarmujące dane, zwłaszcza, gdy uświadomimy sobie, że w przyszłym roku liczba ta wzrośnie ponownie. Cyberszpiedzy skupiają się na kradzieżach własności intelektualnej i coraz częściej ich celem stają się firmy z sektora produkcji i małe organizacje, które stanowią cel 31% ataków. Małe przedsiębiorstwa są atrakcyjnymi celami, ale poprzez atak watering hole zagrożone są również większe firmy. Prywatni użytkownicy także nie mogą czuć się bezpiecznie, gdyż stale zagraża im ransomware, czyli wirus, który blokuje komputer i żąda pieniędzy za jego odblokowanie, oraz wirusy atakujące na platformie Android.
KRADNIE SIĘ WSZYSTKO I WSZĘDZIE
Co do bezpieczeństwa w świecie wirtualnym, nasze perspektywy nie malują się kolorowo. Cyberprzestępcy nie zwalniają tempa i stale poszukują nowych sposobów, jak kraść dane z wszelkich organizacji, mówi Stephen Trilling z firmy Symantec. Największy wzrost liczby ataków w zeszłym roku zarejestrowano wśród przedsiębiorstw zatrudniających poniżej 250 pracowników. Są one celem 31 % wszystkich ataków, czyli liczba ta wzrosła 3-krotnie. Podczas gdy małe firmy mogą mieć poczucie, że są odporne na takie ataki, cyberprzestępcy wyłudzają informacje o ich kontach bankowych, dane pracowników i własność intelektualną. Atakujący skupiają się na firmach, które nie przestrzegają prawidłowych procedur bezpieczeństwa i nie dysponują odpowiednimi zabezpieczeniami infrastruktury.
PRZEDE WSZYSTKIM EKSPERCI
Wiele z nich pochodzi ze stron internetowych małych firm. Zostały one wykorzystane do masowych ataków cybernetycznych w sposób podobny do ataków typu watering hole. Na samym szczycie listy najczęściej atakowanych organizacji organizacje rządowe zostały zastąpione przez sektor produkcyjny. Najczęstszymi ofiarami lego typu ataków są pracownicy specjalistyczni ze wszystkich dziedzin (27%) oraz pracownicy posiadający dostęp do własności intelektualnej i informacji handlowych (24%). Ataki wymierzone były przede wszystkim w menedżerów oraz pracowników administracyjnych.
UWAGA NA REKLAMY!
W ubiegłym roku liczba szkodliwych plików atakujących telefony komórkowe wzrosła o 58%. Wiele ataków na telefony komórkowe polegało na wykradzeniu danych kontaktowych (adresy e-mail i numery telefonów). Jednakże wzrost liczby ataków nie musi mieć związku z trzyprocentowym wzrostem podatności telefonów na ataki. Pomimo że Apple iOS był najbardziej zagrożony, w tym czasie zarejestrowano tylko jeden atak na to oprogramowanie. Android był natomiast najbardziej zagrożonym systemem operacyjnym ze wszystkich oprogramowań komórkowych. Dzięki ogromnej części udziału w rynku, otwartej platformie i szerokim możliwościom rozprowadzania szkodliwych programów, Android stał się atrakcyjną platformą dla cyberprzestępców. Ponadto 61% szkodliwych stron internetowych wygląda na strony nieszkodliwe, które w rzeczywistości zostały zainfekowane niebezpiecznymi wirusami. Strony handlowe i technologiczne należą do kategorii pięciu najczęściej zainfekowanych stron internetowych.W ubiegłych latach były to strony sprzedające fałszywe antywirusy nic niepodejrzewającym internautom. Ulubionym wariantem szkodliwych plików stał się ransomware, szczególnie niebezpieczna metoda, przynosząca hackerom pokaźne zyski. Kolejnym częstym źródłem zakażeń jest malvertisement. Przestępcy wykupują przestrzeń reklamową na bezpiecznych stronach internetowych i wykorzystują Je do zamaskowania swojego wirusa.
Komentarze
0 comment