views
Maluchy uwielbiają być noszone. Bliskość ciała mamy lub taty zapewnia im poczucie bezpieczeństwa, a kołysanie w rytm rodzicielskich kroków uspokaja. Z wysokości wszystko lepiej widać, więc łatwiej jest poznawać świat. My, rodzice, doskonale rozumiemy potrzeby naszych dzieci. Dlatego, gdy smyk marudzi lub płacze, odruchowo bierzemy go na ręce. Im jednak dłużej go nosimy, tym więcej pojawia się wątpliwości, czy robimy to prawidłowo. Pora sprawę wyjaśnić. Radzimy, o co należy zadbać, by maluch był bezpieczny i dobrze się czuł.
Nie ma to jak w ramionach mamy lub taty!
Choć noszenie dziecka na rękach na dłuższą metę nie jest dla rodziców zbyt komfortowe, dla malucha to rozwiązanie wprost idealne. Smyk w każdej chwili może się do nas przytulić, poczuć ciepło naszego ciała, posłuchać bicia serca, ale też swobodnie się poruszać. Mało tego, gdy dla własnej wygody, zmieniamy ułożenie dziecka - aby odciążyć jedno ramię, przekładamy je na drugie, podtrzymujemy, obejmujemy i podpieramy, by nie spadło w naturalny sposób stymulujemy jego układ nerwowy, wzmacniamy i ćwiczymy jego mięśnie. Sposób, w jaki powinniśmy trzymać dziecko, zależy przede wszystkim od jego wieku i stopnia rozwoju. Noworodka oraz niemowlę przed ukończeniem 3.-4. miesiąca życia noś w pozycji „fasolki”, czyli na leżąco. Pozycja pionowa wiąże się bowiem ze zbyt dużym obciążeniem dla kręgosłupa, stawów i mięśni dziecka. Możesz od czasu do czasu podnieść smyka do pionu (pamiętając o podtrzymywaniu główki!), lepiej jednak nie rób tego zbyt często. Jeśli maluch nie lubi być noszony na leżąco, układaj go z główką podpartą na przedramieniu pod kątem 30-40° do podłoża. Gdy maluch zacznie pewnie trzymać główkę (zwykle dzieje się to ok. 3.-4. m-ca życia), możesz zacząć stopniowo go pionizować, pamiętając, że wciąż powinien mieć zapewnione wsparcie dla kręgosłupa. Zamiast więc trzymać brzdąca pod kątem prostym do podłoża, lekko odchyl się do tyłu i oprzyj go sobie na piersi twarzą, do siebie. Jedną ręką podtrzymuj pupę, drugą plecki i główkę dziecka.
Smyk rwie się do oglądania świata?
Noś go tyłem do siebie w pozycji zwanej „krzesełkiem” , lub na leżąco z buzią skierowaną w dół . Nie ograniczaj się do jednej pozycji! Zmieniaj ją, by dziecko mogło rozwijać wszystkie grupy mięśni. Od czwartego miesiąca można zacząć nosić malca w chuście. Większość dzieci bardzo to lubi, dodatkowo służy to też zdrowiu kręgosłupa mamy czy taty (taki sposób noszenia coraz cięższego niemowlaka odciąża ich plecy). Chusta jednak powinna być prawidłowo zawiązana - na poprzedniej stronie zamieściliśmy szczegółową instrukcję, jak to robić. Trzymając malucha przed sobą, będziesz mogła obserwować, jak czuje się w nowej sytuacji.
Aby malcowi było wygodnie
Gdy dziecko nauczy się siedzieć, możesz zacząć nosić je nosidełku na plecach albo na biodrze (w siedzisku zaopatrzonym w pasek zapinany na bio-drach). Pamiętaj, że nóżki malca powinny być ugięte w stawach biodrowych i skierowane na zewnątrz. Weź pod uwagę, że dzieci szybko się męczą. Sygnałem świadczącym, że czas zmienić pozycję jest wyginanie i prężenie ciała, odginanie główki do tyłu, zaciskanie piąstek, wiercenie się i płacz. Gdy maluch zacznie się tak zachowywać od razu weź go na ręce albo odłóż do wózka czy łóżeczka.
Komentarze
0 comment