
views
Jesteśmy od urodzenia zanurzeni w języku. Język w formie pisanej i mówionej otacza małe dziecko ze wszystkich stron. Około drugiego roku życia, wraz z rozwojem mowy, dziecko dostrzega, że pismo jest symbolicznym odzwierciedleniem języka. Najpierw odkrywa pojedyncze symbole - cyfry, litery. Zauważa, że różnią się od siebie i każdy z nich ma własną nazwę.
Dwulatki i trzylatki potrafią wskazać w zapisanym zdaniu konkretną literę, łatwo uczą się je rozpoznawać i łączą wygląd z brzmieniem głoski. Kolejnym krokiem w językowym rozwoju jest dla dziecka odkrycie, że nazwy zwierząt, przedmiotów składają się z konkretnych liter. Przedszkolak potrafi, widząc określoną literę, wymienić np. zwierzęta, których nazwy od niej się zaczynają.
Od litery do słowa.
KIEDY NASTĘPUJE MOMENT ŁĄCZENIA ZE SOBĄ LITER W CAŁE WYRAZY? Z TYM BYWA RÓŻNIE.
Czasem dzieje się to naturalnie, niemal niezauważenie - przedszkolak., który koślawymi literkami potrafi napisać swoje imię, słowa mama, tata, kot, już wie, że z liter tworzymy słowa, oznaczające ludzi, zwierzęta, rzeczy. Wie, że za tekstami, które widzi w książkach, na banerach reklamowych, afiszach, kryje się jakieś znaczenie. I bywa, że dziecięca motywacja, by to znaczenie poznać, jest tak silna, że dysponując wiedzą o wyglądzie poszczególnych liter i brzmieniu głosek, maluch stopniowo zaczyna czytać samodzielnie. Najpierw krótkie słowa, potem coraz dłuższe, z dwuznakami i ogonkami, wszystkimi ą, ę, ż i ń, aż w końcu odczytuje całe zdania, wprawiając w zdumienie najbliższych.
Nic na siłę!
RODZICE LUBIĄ CHWALIĆ SIĘ OSIĄGNIĘCIAMI DZIECKA - GDY PRZEDSZKOLAK CZYTA SAMODZIELNIE, ZAZWYCZAJ ROBI TO WRAŻENIE NA INNYCH DOROSŁYCH.
Bywa, że widząc dobrze czytającego 4-latka, martwimy się, że nasz 5- czy 6-latek. jeszcze tego nie potrafi. Tak jak. w przypadku wszystkich innych umiejętności - zdolność samodzielnego czytania to sprawa mocno indywidualna, związana nie tylko z rozwojem funkcji poznawcznych dziecka, ale też po prostu z jego temperamentem czy zainteresowaniami. Są dzieci od wczesnego wieku zafascynowane literami, cyframi, książkami, pismem. Inne wybierają zabawę klockami, lalkami, autami.

Sposoby nauki!
AKTUALNA PODSTAWA PROGRAMOWA ZAKŁADA NAUKĘ LITER I PRZYGOTOWANIE DO SAMODZIELNEGO PISANIA I CZYTANIA PODCZAS OSTATNIEGO ROKU W PRZEDSZKOLU.
Według niej dziecko w pierwszej kolejności uczy się rozpoznawać i czytać 23 znaki podstawowe; później uczy się głoskować, następnie sylabizować i dopiero później zaczyna czytać płynnie proste zdania. Jednak poza tym głównym i nieco dziś archaicznym nurtem edukacyjnym istnieją rozmaite metody, których twórcy zapewniają, że przestrzegając określonych zasad, czytać można nauczyć już dwulatka i to bez konieczności poznawania poszczególnych liter lub poznając je w inny niż tradycyjny sposób.
CIEKAWYM POŁĄCZENIEM KLASYCZNEJ METODY NAUKI CZYTANIA Z TZW. CZYTANIEM GLOBALNYM JEST KONCEPCJA IRENY MAJCHRZAK, stosowana z powodzeniem w wielu przedszkolach. Autorka zakłada niejako nauczanie dwutorowe: maluch poznaje litery, zaczynając od tych, które tworzą jego imię, stopniowo uczy się rozpoznawać wszystkie litery alfabetu, bawi się w ich łączenie (układanki, nawlekanki), ale jednocześnie ma do czynienia z całymi wyrazami wydrukowanymi na kartkach określoną czcionką i w czasie zabawy próbuje dopasować kartki z wyrazami do przedmiotów z najbliższego otoczenia. Dopasowane kartki pozostają przyklejone na przedmiotach - w ten sposób dziecko codziennie widząc konkretne wyrazy, zapamiętuje tworzący je układ liter.
METODA AUTORSTWA GLENNA DOMANA ZWANA „CZYTANIEM GLOBALNYM" zakłada, że dziecku (nawet niemowlęciu!) łatwiej jest rozpoznać i zrozumieć zapisany odpowiednią czcionką cały wyraz niż pojedynczą literę. Dlatego zamiast liter dziecko uczy się przy pomocy specjalnych kart rozpoznawać i odczytywać całe słowa, bez dzielenia ich na głoski czy sylaby.
Każdy moment jest dobry, aby rozpocząć naukę czytania.
WBREW SENSACYJNYM DONIESIENIOM TWÓRCÓW ROZMAITYCH METOD, WEDŁUG KTÓRYCH CZYTAĆ MOŻNA NAUCZYĆ JUŻ NIEMOWLĘTA, NIE ISTNIEJE JEDEN, WSPÓLNY DLA WSZYSTKICH DZIECI MOMENT ROZWOJOWY, W KTÓRYM NALEŻY ROZPOCZĄĆ NAUKĘ CZYTANIA.
Prawdą jest. że 2-latki i 3-latki zaczynają interesować się symbolami - literami i cyframi, prawdą jest także, że dopiero umysł dziecka 5-, 7-letniego jest zdolny do syntezy i analizy głoskowej - złożonego procesu poznawczego, który pozwala nam płynnie czytać. Niemniej jednak żadne naukowe badania nie potwierdziły, że dzieci, które wcześnie opanowały umiejętność czytania, radzą sobie pod jakimś względem lepiej w przyszłości. Ciekawy tekst na ten temat opublikowała na swoim blogu psycholożka i terapeutka Joanna Steinke-Kalembka. Powołuje się w nim na wyniki kilku długoterminowych badań, które potwierdzają, że nie istnieją żadne różnice pomiędzy dziećmi, które nauczyły się czytać w wieku czterech lat, a tymi, które zaczęły czytać w wieku lat siedmiu lub ośmiu.
Komentarze
0 comment