views
Stres towarzyszy nam od narodzin i bez niego nie moglibyśmy prawidłowo funkcjonować. To specyficzny rodzaj relacji z otoczeniem umożliwiający przystosowanie do zmian. Stres może nawet wspomagać nasze zdolności zapamiętywania i przypominania. Początkowo rosną one wraz z jego poziomem, ale tylko do pewnego momentu. Potem, mimo że nasilenie stresu wzrasta, one maleją. U każdego granica ta przebiega w innym miejscu .Gdyby udało się znaleźć granicę między stresem pobudzającym a osłabiającym nasze możliwości poznawcze, mielibyśmy dobre narzędzie do nauczania i zapamiętywania. Zależy ona jednak nie tylko od natężenia i czasu trwania stresu, lecz także od indywidualnych cech charakteru. Niektórzy największe możliwości umysłu osiągają, gdy zbliża się termin zakończenia zadania i robi się nerwowo, dla innych jest to paraliżujące. Zbyt duży stres wpływa na naszą pamięć roboczą, która jest nierozerwalnie związana z uwagą. Pamięć ta pozwala połączyć słyszane słowa w zrozumiały komunikat czy przeprowadzić arytmetyczne obliczenia w głowie. To w niej powtarzamy informacje, które chcemy zapamiętać Stres, który silnie koncentruje uwagę, zaburza pamięć roboczą .Dlatego świadkowie napadu często nie wiedzą, ile osób brało w nim udział i jak wyglądały, ale pamiętają jeden szczegół - broń. Stres skoncentrował ich uwagę na zagrażającym życiu szczególe, a reszta nie trafiła do pamięci roboczej
PAMIĘTAM, NIE PAMIĘTAM
Silny stres może powodować uporczywe przypominanie sobie zdarzeń, które go wywołały. I choć chce się zapomnieć, nie można. Niekiedy substancje uwalniane w stresie, m.in. noradrenalina, sprzyjają nadmiernemu „wdrukowaniu się” wspomnienia w pamięć Jeden z pacjentów, który będąc na misji, wykonał rozkaz „zlikwidowania celu” - strzału do człowieka, najpewniej zbliżającego się terrorysty borykał się z bolesnym wspomnieniem, przypominając sobie nie tylko sam moment strzału, lecz także polecenia dowódcy przez radio i wiele nieistotnych szczegółów. Zdarza się jednak, że nasze mechanizmy obronne zakłócają zapamiętywanie w sposób totalny. Silny stres może spowodować amnezję psychogenną i np. dziecko, które widziało, jak ojciec zabił matkę, zupełnie tego nie pamięta. To forma ochrony przed uświadomieniem sobie faktów zbyt trudnych do przyjęcia. Podobnie kobiety bite latami przez swoich partnerów wyrzucają niektóre zdarzenia z pamięci. Jednej z pacjentek, którą mąż próbował wepchnąć pod jadący samochód, przypomniał o tym 15-letni syn. Ona wyparła to wspomnienie, gdyż groziło ono rozpadem stworzonego przez nią obrazu siebie i świata dającego jej poczucie bezpieczeństwa.
Ofiary gwałtów często zapamiętują tylko informacje odbierane zmysłami. - Pamiętają zapach napastnika, dźwięki z otoczenia, ale nie to, co mówił. Podobnie uczestnicy' wypadków' drogowych potrafią odtworzyć tylko kilka szczegółów, np. podarte dżinsy czy zapach benzyny. Wielu ma wspomnienie fragmentaryczne, mimo że nie doznało urazu głowy. Umysł koncentruje się wówczas na tym, aby przeżyć, i dlatego odcina przyswajanie części bodźców.
WŁOS JEŻY SIĘ NA GŁOWIE
Pomocny do świadomego zapamiętywania i przypominania jest więc tylko stres krótkotrwały o niezbyt dużym natężeniu. Zbył silny przejawia się m.in. rozszerzeniem źrenic, uczuciem zasychania w gardle, przyspieszoną akcją serca, poceniem się, jeżeniem się włosów. Potem następuje reakcja zwana „walcz lub uciekaj” powodująca wzrost siły mięśni. Pierwotnie wyzwalana była w odpowiedzi na zagrożenia fizyczne. Nieszczęściem człowieka jest to, że stając wobec zagrożeń natury psychospołecznej lub ekonomicznej, jak kredyt bankowy czy egzamin, mobilizuje taką ilość energii, która wystarczyłaby do walki z bawołem czy ucieczki, lecz w niewielkim zakresie zostaje ona wykorzystana do intelektualnej obróbki problemów; jakie niesie życie Niebezpieczny jest również ciągnący się miesiącami chroniczny stres. Może być on efektem brania na siebie zbyt wielu obowiązków, których nie jesteśmy w stanie wypełniać, konfliktów w pracy czy w domu. Długotrwałe utrzymywanie się wysokiego poziomu hormonów stresu sprawia, że zaczynają one działać na mózg jak toksyny, upośledzając pamięć. - Działamy wówczas automatycznie, ponieważ naszą uwagę skupia czynnik stresujący. Wyłączamy żelazko, zamykamy drzwi, ale tego nie pamiętamy. W rezultacie wracamy, aby to sprawdzić
BIEGAĆ JAK ZAJĄC
Zwierzęta po sytuacji stresowej muszą natychmiast rozładować się fizycznie. Ścigany zając, kiedy jest już bezpieczny, biega jeszcze długo tylko po to, aby pozbyć się napięcia. Badania naukowe dowodzą, że ludzie też powinni rozładowywać stres niemal na bieżąco. Zdaniem psychologów najlepszy do tego jest sport. Wielu poleca jogę, ponieważ usuwa ona napięcie i koncentruje uwagę. W silnym stresie dobrze sprawdza się technika wolnego oddechu. Można w ten sposób oszukać organizm. Spowolniony oddech jest typowy dla stanu relaksacji. I choć hormony stresu przyspieszają bicie serca, to mózg odbiera przeciwne sygnały z płuc. Decyduje więc, że można zwolnić. Poza tym stres spłyca oddech, co powoduje lekkie przyduszenie, a w konsekwencji narastanie lęku. Spokojne oddychanie może temu zapobiec Istnieje wiele metod prewencji chronicznego stresu. Dobrym rozwiązaniem jest odwracanie uwagi dzięki drobnym przyjemnościom, świetnie nadają się do tego zakupy, spotkania z przyjaciółmi, dobre jedzenie. Metoda ta nie uczy jednak rozwiązywania problemów. Lepiej zacząć od zastanowienia się, co nas w życiu stresuje, w jakich okolicznościach i dlaczego. Uświadomienie sobie tego pozwoli zwiększyć kontrolę nad własnymi emocjami.
Komentarze
0 comment