Skąd wziąć pieniądze na biznes?
Skąd wziąć pieniądze na biznes?
Każda firma potrzebuje kapitału, by sprawnie funkcjonować, a rzadko która ma tak dużo własnych środków, by obyć się bez zewnętrznych źródeł zasilania. Zresztą, im firma szybciej się rozwija, tym tych środków z zewnątrz potrzeba więcej. We współczesnym świecie biznesu równie trudno jest o dobry pomysł, jak o kapitał.

Gdy przedsiębiorca dopiero debiutuje w roli rozpoczynającego działalność gospodarczą, ale i gdy chce poszerzyć jej zakres albo tylko wdrożyć nowy projekt, musi zapewnić sobie finansowanie. W przypadku małej firmy utarła się tradycja, że bazuje ona głównie na własnych środkach finansowych, pochodzących z oszczędności albo z innych źródeł (np. z pracy, gdy działalność gospodarcza jest tylko dodatkowym źródłem dochodów). A jeśli to możliwe, także ze środków klientów, wnoszonych w formie zaliczek, przedpłat itp. W branży budowlano-deweloperskiej nawet duże firmy prowadzą swoją działalność w oparciu o przedpłaty klientów, chcących kupić, a de facto budujących, nowe mieszkania.

Własne narzędzia finansowe

Stosunkowo najtrudniej jest jednak ten stereotyp wprowadzać w życie w przypadku firm małych. Składa się na to wiele okoliczności. Pierwszą jest fakt, że większość małych firm działa w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej osób fizycznych. Choć taka forma daje duże ułatwienia organizacyjne i rachunkowe, to powoduje też poważne komplikacje, zwłaszcza na gruncie finansowania.

Osobie fizycznej zdecydowanie trudniej jest też korzystać z bardziej rozwiniętych narzędzi rynku kapitałowego, w rodzaju Capital venture czy tym bardziej emisji własnych obligacji, które to narzędzia finansowania działalności, oprócz emisji akcji w przypadku spółek znajdujących się w publicznym obrocie, należą wręcz do powszechnych środków, którymi posługiwać się może dyrektor finansowy każdej większej firmy.

O ile firma średnia lub tym bardziej duża może przy konstruowaniu własnej inżynierii finansowej korzystać z zaciężnego sztabu fachowców, których zatrudnia, o tyle w małej firmie głównym, a często jedynym, moderatorem tego typu przedsięwzięć jest sam jej właściciel. Siłą rzeczy znać się on musi na wszystkim, od produkcji po marketing i finanse, a to często oznacza brak dostatecznie głębokiej wiedzy na temat sposobów finansowania działalności czy wręcz świadomości istnienia pewnych narzędzi, które mogą być doskonałą alternatywą dla klasycznych narzędzi finansowania.

Dostęp do kredytów

Każdy liczący się na rynku bank ma bogatą ofertę kredytowania przedsiębiorstw. Na dodatek usystematyzowaną według wielkości firm, jak i ich potrzeb pożyczkowych. W tej drugiej kwestii zazwyczaj oferta podzielona jest na kredyty inwestycyjne, służące finansowaniu wzrostu firmy, głównie zakupowi nowych składników majątku, oraz obrotowe, przeznaczone na bieżące wydatki, od zakupu surowców po wydatki na opłacenie pracowników.

Problem w tym, że oferta ta jest praktycznie niedostępna dla firm, które dopiero powstały. Przedsiębiorstwa takie nie mają bowiem jeszcze swojej historii, a to np. dla banków jest niemal równoznaczne z brakiem zdolności kredytowej. Zaś firmie, która takiej zdolności nie posiada, żaden bank nie udzieli ani kredytu obrotowego, ani na inwestycje.

W ofercie banków najbardziej rozbudowaną grupę produktów kredytowych stanowią kredyty krótkoterminowe. Takie kredyty zwane są także obrotowymi i służą zaspokojeniu bieżących potrzeb, wspierają cash flow, czyli zapewniają przedsiębiorcy płynność, w sytuacji gdy wydatki na zakup usług i towarów potrzebnych do bieżącej działalności są w pewnym okresie wyższe od napływających w tym czasie należności za sprzedane towary i usługi albo gdy odbiorcy tych towarów i usług zwlekają z płatnościami.

W przypadku kredytów krótkoterminowych mamy do czynienia ze sporym zróżnicowaniem. Przede wszystkim znaczna ich część wiąże się bezpośrednio z rachunkiem bieżącym prowadzonym przez dany bank dla przedsiębiorcy chcącego korzystać z takiego kredytu czy z umową o charakterze rachunku rozliczeniowego zbliżonego do indywidualnego ROR-u, który obecnie ma charakter pakietu usług, wśród których znajdują się także produkty kredytowe, typu linia kredytowa, kredyt odnawialny itp.

Kredyt z poręczeniem

Czasami łatwiej jest kredyt uzyskać, gdy skorzysta się z pośrednictwa funduszu poręczeniowego. Co prawda, to kosztuje, ale często stwarza jedyną szansę pozyskania środków na sfinansowanie potrzeb firmy.

Działalność funduszu zgodnie z jego istotą ukierunkowana jest na te firmy, które nie dysponują wystarczającym zabezpieczeniem w ramach własnych możliwości. Szczegółowe warunki udzielania poręczeń znajdują się w regulaminach poszczególnych funduszy. Fundusze regionalne i lokalne działają na określonym terenie.

Najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza przy staraniach o kredyt inwestycyjny, jest jednak uzyskanie poręczenia kredytowego w ramach funduszu poręczeń kredytowych Banku Gospodarstwa Krajowego. Uzyskać je można za pośrednictwem banku udzielającego kredytu albo bezpośrednio w BGK.

Prywatny kredyt

Czasami bywa tak, że przedsiębiorca nie uzyska w banku kredytu firmowego, natomiast może go uzyskać prywatnie, jako kredyt konsumpcyjny na zakup samochodu. Pojawić się może jednak wówczas wątpliwość, czy może wliczać w koszty odsetki od takiego kredytu. Fiskus nie różnicuje rodzaju kredytu, od którego spłacane są odsetki.

Decydujące znaczenie dla kwestii zaliczenia zapłaconych odsetek od kredytu do kosztów uzyskania przychodów ma związek z uzyskanym przychodem. Zaliczenie odsetek do kosztów uzyskania przychodów jest możliwe tylko w przypadku, gdy istnieje związek przyczynowo-skutkowy, wskazujący, że wykorzystanie zaciągniętego kredytu ma wpływ' na wielkość przychodu osiągniętego z działalności gospodarczej. Oznacza to, że jeśli kredyt pozostaje w związku z przychodami uzyskiwanymi z prowadzonej działalności gospodarczej, to odsetki od tego kredytu mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów w momencie ich spłaty. Wykazanie takiego związku spoczywa na podatniku.

Pożyczka cywilna

Spadek oprocentowania lokat w bankach sprawia, że jest coraz więcej osób skłonnych zaryzykować prywatną pożyczkę dla przedsiębiorcy. Oczywiście dla pożyczkodawcy wiąże się to z większym ryzykiem; bank jest pewniejszym kontrahentem niż osoba fizyczna. Ale przedsiębiorca za cenę tego ryzyka zaoferuje znacznie wyższe odsetki od lokaty. Jeśli tego rodzaju umowa wiąże osoby darzące się zaufaniem, ryzyko to może wyglądać na duże tylko na pierwszy rzut oka. Ponadto trzeba pamiętać o dobrze spisanej umowie oraz zabezpieczeniu. Jeśli będzie nim np. weksel, a kwota zobowiązania nie będzie przekraczać kilku tysięcy złotych, droga egzekucji jest stosunkowo prosta i krótka - tego rodzaju sprawy rozpatrują bowiem sądy grodzkie drogą tzw. postępowania uproszczonego, co gwarantuje szybką egzekucję zobowiązania.

Własne oszczędności

Innym z pewnością liczącym się substytutem standardowego kredytowania działalności małego przedsiębiorstwa przez bank jest coś, co można określić autofinansowaniem. Polega ono na korzystaniu z prywatnych środków przedsiębiorcy. Przy czym mogą to być zarówno własne oszczędności, jak i np. kredyty (pożyczki) zaciągnięte prywatnie, np. w formie tzw. kredytu odnawialnego w ramach własnego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, niezwiązanego z prowadzoną działalnością, kredytu na cele konsumpcyjne. Uzyskać je w bankach jest nieporównywalnie łatwiej, a często są one tańsze od kredytów gospodarczych czy kredytów zaciągniętych przez współmałżonka nieprowadzącego działalności gospodarczej albo pożyczki z kasy zapomogowo-pożyczkowej, jakie w dalszym ciągu funkcjonują w wielu przedsiębiorstwach gdy współmałżonek jest dalej pracownikiem.

Leasing i faktoring

Nie jest już nowością, że wielu przedsiębiorców, w tym także z grona małych i średnich, coraz aktywniej sięga po alternatywne formy finansowania działalności, wśród których czołowe role odgrywają: leasing i faktoring. W pewnym uproszczeniu można by stwierdzić, że pierwszy z nich może być substytutem kredytu inwestycyjnego, zaś drugi kredytu obrotowego. Oba zaś zyskują coraz większą rangę w miarę stabilizowania się finansów w Polsce, głównie wskutek spadku inflacji, a w konsekwencji także obniżki stóp procentowych.

Jednak nowocześnie działający przedsiębiorca powinien na te trzy narzędzia z menu środków finansowych: kredyt, leasing, faktoring, patrzeć komplementarnie. I jeśli tylko działa w warunkach normalnych, a nie ekstremalnych, wynikających z przymusu okoliczności (np. brak zdolności kredytowej), powinien sięgać do całego menu, komponując z niego optymalny sposób finansowania swojej działalności. I tak np. firma usługowa, nie-mająca większych kłopotów z egzekwowaniem należności, powinna zapewniać sobie środki na rozwój i z kredytów, i z leasingu, który pozwala znacznie poszerzyć zdolność kredytową, a więc daje możliwość bardziej dynamicznego rozwoju.

Ponieważ nie wszystkie potrzeby da się rozwiązać przy użyciu leasingu (np. ograniczenia w nieruchomościach), warto w ramach leasingu sfinansować zakupy maszyn i urządzeń oraz samochodów, zaś środki z kredytu przeznaczyć np. na kupno siedziby firmy. Z kolei firma zajmująca się produkcją i godząca się na udzielanie tzw. kredytu kupieckiego odbiorcom, powinna kredyt rezerwować na cele inwestycyjne, zaś środki obrotowe uzyskiwać za pomocą faktoringu.

Oczywiście na całą listę układanych w ten sposób preferencji trzeba nałożyć jeszcze aspekty kosztowo-podatkowe, które, w zależności od formy płacenia podatków, w różnych grupach przedsiębiorców kształtują się niejednakowo. Wówczas zaś można mówić dodatkowo o optymalizacji kosztowej dzięki korzystaniu z leasingu, faktoringu i kredytu dla finansowania działalności gospodarczej.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!