views
Dźwięki rozchodzą się jako fale w określonym kierunku. Gdyby udało się obejrzeć falę dźwiękową rozchodzącą się w powietrzu, zobaczylibyśmy na przemian zagęszczone i rozrzedzone powietrze. Te przesuwające się zagęszczenia i rozrzedzenia mogą dotrzeć do naszych uszu. Wtedy słyszymy dźwięki.
Dźwięk rozchodzi się z prędkością 330 metrów na sekundę. Gdy fale dźwiękowe natrafią na duże przeszkody, takie jak domy, ściany pomieszczeń czy gęsty las, odbijają się od nich.
Wyobraźmy sobie, że staniemy na początku długiego, zakończonego ścianą korytarza i głośno krzykniemy „Hej!". Oczywiście usłyszymy swój głos w trakcie krzyku. Fala dźwiękowa pobiegnie w stronę ściany, odbije się od niej i po chwili wróci. Usłyszymy „Hej!" po raz drugi. Tak właśnie powstaje echo. Nasze uszy rozróżniają dwa dźwięki - wysłany i odbity od przeszkody. Ale odstęp czasowy między nimi musi być dłuższy niż 1/10 sekundy - tylko wtedy ludzkie ucho potrafi rozróżnić dźwięki. Biorąc pod uwagę prędkość dźwięku, wiemy, że aby powstało echo, przeszkoda powinna być oddalona od nas przynajmniej o 17 metrów. Jeśli będzie znajdować się bliżej, dźwięki zleją się ze sobą i powstanie pogłos. Zjawisko pogłosu jest zmorą w salach koncertowych, dlatego ich ściany wykłada się materiałami pochłaniającymi dźwięki.
Komentarze
0 comment