views
Bez snu ludzki organizm nie działałby prawidłowo, a dzieci nie rozwijałyby się i nie rosły. Każdy z nas przesypia około 1/3 części swojego życia. Długość snu zmienia się z wiekiem. Noworodek śpi 21 godzin na dobę, 8-latkowi wystarcza 10-11 godzin, a dorosły zwykle nie musi spać więcej niż 8 godzin.
Kiedy śpimy, odpoczywają mięśnie, a także regenerują się (naprawiają) komórki. W czasie snu o wiele mniej pracy ma mózg. Jest jednak kilka spraw, o które musi dbać: oddychanie, bicie serca czy trawienie.
Podczas snu nasza czujność jest bardzo osłabiona, ale nie znaczy to, że zupełnie przestajemy reagować na sygnały (bodźce) z zewnątrz. Przebudzi nas hałas (na przykład dźwięk budzika) albo gdy w sypialni zrobi się nagle strasznie zimno.
Czasami mówimy, że ktoś twardo śpi, czyli że trudno go obudzić. Inni śpią lekko i byle szelest podrywa ich na równe nogi. Dzieje się tak dlatego, że jesteśmy po prostu różni. Ale u wszystkich ludzi głębokość snu zmienia się podobnie w ciągu nocy. Najpierw się rozluźniamy, zapadamy w sen, potem nasz sen z płytkiego przeradza się w głębszy, potem w bardzo głęboki, aż w końcu następuje przebudzenie. I od nowa: zapadanie w sen, sen płytki, głęboki... Każdej nocy kilkakrotnie przebudzamy się i na nowo zasypiamy. Rano zwykle nie pamiętamy tych przebudzeń. Za pomocą specjalnej maszyny do badania fal mózgowych (elektroencefalografu) odkryto, że co noc mamy po kilka snów i że śnimy w fazie zasypiania. Jeśli obudzimy się w trakcie snu, pamiętamy, co nam się śniło.
Gdybyśmy długo nie spali, mogłoby to spowodować poważne zaburzenia pracy układu nerwowego, takie jak zanik pamięci czy przywidzenia. Poza tym człowiek niedospany jest o wiele mniej odporny na choroby.
Komentarze
0 comment