Ubezpieczyciel odmawia zapłaty odszkodowania – co robić?
Ubezpieczyciel odmawia zapłaty odszkodowania – co robić?
Ubezpieczenia mają w teorie zapewnić nam poczucie bezpieczeństwa i zabezpieczenie finansowe na pewne ewentualności, które są określone warunkami i specyfiką polisy. Jak to jednak bywa chyba w każdej branży, nie zawsze ubezpieczyciel wywiązuje się ze swojej strony umowy.Ubezpieczycie często przetrzymują nasze ubezpieczenia lub nawet odmawiają nam wypłaty pewnych świadczeń z różnych powodów.

Możemy się wściekać i toczyć pianę, ale jeśli chcemy załatwić sprawę i dostać swoje środki, to powinniśmy podejść do sprawy rozsądnie. Miłemu i uśmiechniętemu klientowi zawsze chętniej się pomaga i doradza.W pierwszej kolejności powinniśmy się więc udać do siedziby ubezpieczyciela i dowiedzieć się na czym stoimy. Na ogół usłyszymy jakieś wyjaśnienia, czasem nie dowiemy się nic. Krok ten raczej nic nie wniesie do sprawy, ale jest punktem, który warto odhaczyć na swojej liście zadań.
Drugim krokiem powinno być napisanie pisma, jego treść oczywiście zależna od sprawy w jakiej występujemy. Powinniśmy utrzymać oficjalny ton i formę listu i w dwóch egzemplarzach zanieść pismo do siedziby ubezpieczyciela.

Na kopii, którą zostawiamy sobie powinniśmy poprosić o pokwitowanie odbioru wraz z datą. Pismo możemy również wysłać pocztą, chociaż preferowałbym pierwszą opcję. W przypadku wysyłki pocztą powinniśmy skorzystać tylko i wyłącznie z listów rejestrowanych (poleconych), najlepiej z opcją Zwrotnego Potwierdzenia Odbioru. W ten sposób mamy dowód na to, że nasze pismo zostało wysłane i doręczone.
Na każdy nasz list ubezpieczyciel ma obowiązek odpowiedzieć na piśmie. Logiczne jest to, że taką odpowiedź otrzymamy listem. Najczęściej w około dwa tygodnie od nadania naszego listu. Często nasza droga kończy się na tym etapie, bo zwłoka i odmowa wypłaty odszkodowania jest często swego rodzaju sitem, przez które przesiewa się osoby, które coś z tym zaczną robić i takie, które zaakceptują odmowę bez większego protestu. Ubezpieczyciel zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli już wysłaliśmy oficjalny list, to możemy sprawę pociągnąć do sądu. Raczej będzie wolał tego uniknąć, jeśli racja nie jest po jego stronie w stu procentach.

Jeśli jednak i to nic nie da to przed nami 3 opcje. Albo ubezpieczyciel faktycznie ma rację i nasze roszczenia są nieuzasadnione. Albo daliśmy się złapać na jakiś haczyk i wbrew logice nie należy nam się odszkodowanie. W tych dwóch sytuacjach warto dokładnie przeanalizować OWU polisy. Trzecią opcją jest to, że mamy rację i tutaj najlepiej poprosić o pomoc rzecznika praw ubezpieczonych, który pomoże nam rozwiązać sprawę mając za sobą swój urząd.

Przeczytaj również:

 

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!