Piłka nożna na dużym ekranie. Najlepsze filmy piłkarskie
Piłka nożna na dużym ekranie. Najlepsze filmy piłkarskie
Piłka nożna to wielkie widowisko, które świetnie ogląda się na dużym ekranie. Przypomnijmy sobie najlepsze filmy futbolowe, które powinien znać każdy szanujący się fan piłki nożnej.

10. ZWYCIĘSKI GOL (A Shot at Glory, 2000) reż. Michael Corrente
Jeden z niewielu filmów o piłce nożnej, w którym palce maczali amerykańscy producenci. Opowiada o drugoligowym szkockim klubie piłkarskim, który ma ambicje walczyć z największymi. Świetny Robert Duvall i Micheal Keaton to tylko rodzynki na tym piłkarskim torcie.

9. PODKRĘĆ JAK BECKHAM (2002, Bend It Like Beckham) reż. Gurinder Chadha
Film piłkarski, który jest jednocześnie dramatem społecznym, komedią obyczajową o tolerancji i... emancypacji kobiet. Bo piłka nożna jest nie tylko dla facetów. Kto nie wierzy, niech zobaczy i sam się przekona. Film ma szansę spodobać tym, którzy nie przepadają za piłką nożną.

8. SZUKAJĄC ERICA (Looking for Eric) reż. Ken Loach
Nietypowy film w wydaniu mistrza brytyjskiego kina społecznego Kena Loacha. Bohaterem jest pogubiony listonosz, który w życiu strzelił w życiu zdecydowanie więcej gaf niż goli, za to ma świetnych kumpli, w tym legendarnego Erica Cantonę i kibiców Czerwonych Diabłów, którzy pomagają mu wyjść z letargu i zwyciężyć najważniejszy mecz swojego życia.

7. BOISKO BEZDOMNYCH (2008) reż. Kasia Adamik
Czy da się nakręcić film o piłce nożnej w ponurych scenografiach dawnego (a właściwie nie wyremontowanego) Dworca Centralnego i Stadionu Dziesięciolecia? Kasia Adamik udowodniła, że tak. "Boisko bezdomnych" to przejmująca opowieść o upadłym trenerze, który rekrutuje swoją "drużynę" piłkarską spośród najbiedniejszych, meneli i bezdomnych. Niedoceniony, ale udany film z bardzo dobrą rolą Marcina Dorocińskiego.

6. PIŁKARSKI POKER (1988) reż. Janusz Zaorski
Polacy nie gęsi, swoje piłkarskie filmy mają, a ten należy już do klasyków gatunku. "Piłkarski poker" jest w zasadzie komedią obyczajową, dużo tu obserwacji na temat trudnej sytuacji stanu polskiej piłki nożnej pod koniec lat osiemdziesiątych, gdy kupowane mecze należały do codzienności. Co prawda więcej tu zakulisowych rozgrywek skorumpowanych sędziów niż scen meczy, ale wielka rola Janusza Gajosa wszystko wynagradza. Obowiązkowo.

5. HOOLIGANS (2005) reż. Lexi Alexander
Elijah Wood (Frodo z "Władcy Pierścieni") gra niedoszłego absolwenta Harvardu, który oskarżony o posiadanie narkotyków, przenosi się do Londynu, gdzie zostaje wprowadzony do "bractwa" kibiców West Ham, którego głównym zajęciem jest naparzanie się z kibicami przeciwnej drużyny.

4. GOL! (2005, Goal!) reż. Danny Cannon
Opowieść o nielegalnym imigrancie, który zostaje gwiazdą piłki nożnej jest jak piłkarski wariant opowieści od pucybuta do milionera. Ale nie dla scenariusza (słabego) ogląda się ten film, tylko dla rewelacyjnych scen gry. Czujne oko wypatrzy takie sławy jak David Beckham i Zinedine Zidane.

3. FOOTBALL FACTORY (2004) reż. Nick Love
Studium życia angielskich kiboli, które ogląda się jak skrzyżowanie "Human Traffic" z "Trainspotting". Szczypta angielskiego humoru, paradokomunetalny styl i genialne dialogi sprawiają, że po obejrzeniu tego filmu ma się ochotę założyć szalik, wypić piwo, wciągnąć koks i rozkwasić komuś facjatę. Nie oglądać przed Euro.

2. UCIECZKA DO ZWYCIĘSTWA (Victory, 1981) reż. John Huston
Obowiązkowa pozycja na liście każdego fana piłki nożnej, nie tylko ze względu na występ legendy polskiej piłki nożnej Kazimierza Deynę czy takich sław jak Pele, Osvald Ardiles czy ... Sylvester Stallone (w roli bramkarza). "Ucieczka do zwycięstwa" nawiązuje do legendarnego "Meczu Śmierci" z 1942 roku, który odbył się pomiędzy radzieckimi jeńcami, a żołnierzami Wehrmachtu.

1.
Pierwsze miejsce w tym rankingu pozostawiamy puste, bo nie powstało jak dotąd arcydzieło, co do którego nie mielibyśmy wątpliwości, że zasługuje na tytuł króla gatunku. Czy to oznacza, że kamera nie lubi piłki i stadionu? Oczywiście nie! Dlaczego nie powstają filmy o kulisach jednej z najpopularniejszych gier zespołowych na świecie, które przypominałyby na przykład  "Moneyball" z Bradem Pittem w roli ambitnego menedżera, który postanawia doprowadzić podrzędny zespół baseballowy do zwycięstwa? Przyczyna jest chyba jedna - takie produkcje wymagają dużych budżetów, tymczasem Hollywood woli baseball… Czekamy na film piłkarski, który zwali nas z nóg i rozłoży na łopatki, a tymczasem... idziemy na stadion, bo w najbliższym czasie czekają nas tam większe emocje niż w kinie.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!