
views
Żyjące wówczas w ciepłych morzach maleńkie stworzenia, glony i zwierzęta, które obumierały, opadały na dno. Ich szczątki powoli zapadały się pod warstwą ziemi. Dno morskie stopniowo twardniało i zamieniło się w skalną skorupę, a pozostałości żywych organizmów przekształciły się w brunatną ciecz, która wypełniła podziemne jaskinie. Ta ciecz to wydobywana dziś ropa naftowa.
Największe złoża ropy naftowej znajdują się w okolicach Zatoki Perskiej. Ropę po wydobyciu trzeba przerobić, to znaczy wydobyć z niej najbardziej wartościowe substancje. Pomaga w tym destylacja, czyli metoda polegająca na podgrzewaniu ropy do momentu, w którym ciecz zaczyna parować, a później na skraplaniu, czyli ochładzaniu gazu uzyskanego z ropy i jego ponownej przemianie w ciecz. Z ropy naftowej po podgrzaniu do różnych temperatur otrzymujemy różne produkty.
Z ropy podgrzanej do około 150 stopni Celsjusza uzyskujemy benzynę. Ze wzrostem temperatury do 260 stopni wydziela się nafta. Kolejnym produktem, otrzymywanym na skutek podgrzania do temperatury 370 stopni, jest olej napędowy, a w jeszcze wyższej temperaturze otrzymujemy olej opałowy. To, co zostanie po procesie destylacji, służy do produkcji asfaltu.
Niestety, złoża ropy naftowej nie są odnawialne, to znaczy, że jeśli skończy się jej zapas w ziemi, trzeba będzie poszukać innych substancji, aby je wykorzystać chociażby w przemyśle motoryzacyjnym.
Komentarze
0 comment