views
Poproś pracodawcę o dobrą opinię
To zupełnie niedorzeczne, by prosić kogoś, kto właśnie zwolnił cię z pracy, by wystawił ci dobrą opinię, prawda? Nieprawda. Prawdę mówiąc, powinieneś o tym wspomnieć, zanim opróżnisz swoje biurko i pójdziesz do domu radzi specjalistka od poszukiwania pracy. Dobra opinia rozproszy twoje obawy co do tego, jak taka plama w CV zostanie odebrana przez twoich potencjalnych przyszłych pracodawców.
Jakie są szanse otrzymania dobrej opinii w takich okolicznościach?
- Lepsze niż się to może wydawać. Można to negocjować. Jeśli nie chcą się zgodzić na napisanie pozytywnej opinii, poproś, by dali ci dobre referencje, gdy ktoś do nich zadzwoni w tej sprawie. Mogą też ograniczyć się do potwierdzenia, w jakim czasie pracowałeś w firmie, bez innych uwag. W najgorszym przypadku będziesz wiedzieć, że w razie gdy zadzwoni do nich twój potencjalny pracodawca, mają zamiar przekazać mu złą opinię o tobie. Watro jednak wiedzieć, że wiele, jeśli nie większość, firm z pewnością nie wyda zlej opinii o byłym pracowniku, o ile nie został wyrzucony dyscyplinarnie za uderzenie kolegi z biura lub coś równie niewybaczalnego. Dlaczego? Bo żadna firma nie chce się narażać na ewentualną sprawę sądową.
Poproś o dobrą opinię jednego z życzliwych ci pracowników wyższego szczebla
Temu, kto zadecydował o twoim zwolnieniu, może się nic podobać, że jego kolega zgodził się powiedzieć dobre słowo o tobie twojemu potencjalnemu pracodawcy. Nie może nic na to poradzić. Jeśli firma odmówiła ci wydania dobrych referencji, zwróć się do kogoś na wyższym od ciebie stanowisku - np. do dyrektora innego działu, z którym często współpracowałeś i który ma o tobie dobre zdanie, lub też szanowanego, byłego pracownika. Nawet jeśli taki człowiek nie może wydać ci oficjalnej opinii, spytaj, czy możesz podać jego nazwisko w CV jako źródło referencji i czy takowych ci udzieli, jeśli ktoś do niego zadzwoni w Twojej sprawie to z pewnością pomoże rozproszyć wątpliwości potencjalnego pracodawcy, wynikające z faktu, że zostałeś zwolniony.
Odejdź, zanim cię zwolnią
„Nie możesz mnie wyrzucić, bo sam odchodzę!”. Bohaterowie filmów wypowiadają to banalne stwierdzenie, by uratować swoją dumę, w życiu natomiast złożenie samemu wymówienia przed jego otrzymaniem ma głęboki sens, szczególnie jeśli sytuacja w pracy bardzo ci nie odpowiada.
Wyjaśnimy ci pewien mechanizm: twój przełożony może wiedzieć coś, czego ty nie wiesz - że niewłaściwie wywiązujesz się z obowiązków. Być może wypierasz to ze swojej świadomości. Najczęściej jednak źle pracujesz, gdyż, powiedzmy to szczerze, nienawidzisz tego, co robisz. Niewykluczone też, że podświadomie pragniesz, by cię zwolniono, jeśli czujesz się źle w obecnej pracy, rozwiązaniem jest natychmiastowe rozpoczęcie poszukiwania nowej. Ale nie postępuj zbyt pochopnie. Najlepszy moment na szukanie nowego zajęcia jest wtedy, gdy masz już inne. Nawet najgorsza praca zapewnia pewien poziom bezpieczeństwa i dochodów.
Co więcej, lepiej jest być codziennie miedzy ludźmi, niż szukać pracy przez telefon, siedząc samotnie przy stole w kuchni. Nie czuj winy z powodu tego, że szukasz jej, wciąż tkwiąc w starej. Prawdę mówiąc, pewnie i tak będziesz lepiej wypełniał swoje obowiązki, gdyż podjęcie decyzji wywoła u ciebie lepszy nastrój i przypływ energii.
Wykorzystaj na poszukiwania przerwę na lunch lub czas po pracy. Korzystaj z prywatnego adresu e-mail i sprawdzaj pocztę głosową numeru domowego. A co najważniejsze, szczerze przedstawiaj sytuację podczas rozmów kwalifikacyjnych. Poinformuj obecnego przełożonego o swoich planach, ale nie od razu. Najpierw' ustal, czego tak naprawdę oczekujesz. Następnie odpowiedz na ogłoszenia i odczekaj, aż pojawią się jakieś perspektywy. Dopiero wtedy oznajmij szefowi, ze rozglądasz się za nową pracą. Niewykluczone, że się zdenerwuje albo poczuje dotknięty, ale być może odczuje ulgę, słysząc twoje słowa.
Jeśli zamierzasz odejść, poproś o awans
Oto inna strategia działań wyprzedzających. W wyniku przemyśleń dochodzisz do wniosku, że masz już dość obecnej pracy i rzucenie jej jest najlepszym rozwiązaniem. W takiej sytuacji powinieneś udać się do gabinetu szefa i - nie wspominając o tym, że rozglądasz się za czymś innym - opowiedzieć o tym, co leży ci na sercu. Nie wykładaj kart na stół grożąc odejściem, tylko powiedz mu, co cię boli, oraz czego oczekujesz i Spytaj, jakie są plany firmy co do twojej osoby.
Po co to robić, jeśli i tak planujesz odejść? Ponieważ jest to najlepszy moment, by tak postąpić. - Wchodzisz do gabinetu szefa bez najmniejszej obawy, nie mając nic do stracenia. W ten sposób przynajmniej uświadomisz przełożonym, czego oczekujesz.
Werbalizując własne oczekiwania, nie tylko wyjaśniasz sytuację, co ułatwia ci potem złożenie wymówienia, lecz, też pomagasz, sam sobie zrozumieć, jakie są twoje dążenia, a to bardzo ważne przy szukaniu nowej pracy. Pamiętaj jednak, że twoje żądania mogą zostać spełnione i zostaniesz jednak w tej pracy. Czasami zarząd firmy może nic wiedzieć, że czujesz się sfrustrowany. Jeśli cieszysz się uznaniem członków kierownictwa, mogą spróbować ci pomóc, jeśli zaś nie cenią cię dostatecznie, to przynajmniej wiesz, że decyzja o rezygnacji była właściwa.
Przedstaw swoje zwolnienie jako pozytywny aspekt przyszłej pracy
Nadszedł moment prawdy. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej szef działu kadr pyta cię o powody odejścia poprzedniego miejsca zatrudnienia. Nie próbuj wygłaszać tyrad, broniąc swojej własnej osoby i opowiadając, co „oni” ci zrobili. Nie sprawia) wrażenia posępnego, zagniewanego, zgorzkniałego lub skruszonego.
Nie mów nic złego o innych. Zachowując się defensywnie, dajesz do zrozumienia, że wciąż cię to boli. Postaraj się nazwać sytuację ogólnikowo: „niezgodność charakterów”, „niefortunny zbieg okoliczności” lub „konflikt niemożliwy do rozwiązania”. Następnie, w dwóch lub trzech zdaniach pokaż, że poradziłeś sobie z sytuacją, rozumiesz, co ją spowodowało, zamknąłeś pewien rozdział i poszedłeś dalej. Powiedz coś w tym rodzaju: ..To była jedna z tych przykrych sytuacji, którą należało rozwiązać, a oni uprzedzili mój ruch. Dziś rozumiem, że powinienem był sam podjąć działania, zamiast pozwolić na to, by konflikt się zaognił.
I o doświadczenie dużo mnie nauczyło”. I przedstaw sprawę w pozytywny, ale realistyczny sposób. Jeśli przekonasz rozmówcę, że poradziłeś sobie z sytuacją, zwykle zrobisz na nim dobre wrażenie.
Natychmiast zarejestruj się jako bezrobotny
Zostałeś zwolniony z pracy, ale udało ci się odejść z odprawą w wysokości kilkutygodniowej lub kilkumiesięcznej pensji. Myślisz więc, że nie potrzebujesz rejestrować się od razu jako bezrobotny, prawda? Nieprawda, lepiej z rym nie zwlekaj, by nie ominęły cię przypadkiem żadne przysługujące ci świadczenia. Musisz się liczyć z tym, że pierwszą należną ci płatność możesz otrzymać z pewnym opóźnieniem, dlatego nic zwlekaj zbyt długo, tylko jak najszybciej złóż odpowiednie papiery, by urządmógł nadać bieg twojej sprawie.
Zapomnij o wstydzie
Jako uzdolniony i inteligentny człowiek pewnie nigdy sobie nie wyobrażałeś, że kiedykolwiek mógłbyś pozostawać bez pracy przez dłuższy okres. Co gorsza, jesteś zażenowany perspektywą zarejestrowania się jako bezrobotny. Czujesz. wstyd, że wyciągasz ręce po pieniądze, kiedy nie żyjesz w skrajnej nędzy. Odpędź od siebie takie myśli, gdyby twój samochód został skradziony luli dom się spalił, z pewnością przyjąłbyś odszkodowanie. A przecież środki z funduszu pracy to również ubezpieczenie, tyle że ich przyznawaniem zajmuje się państwo. Te pieniądze należą ci się, więc je przyjmij.
Komentarze
0 comment