views
Żyjemy w czasach, gdy przetwarzanie danych osobowych, czyli ich gromadzenie oraz udostępnianie, jest niezwykle powszechne i opłacalne. Dlatego stały się tak łakomym kąskiem nie tylko dla przedsiębiorców, którzy wykorzystując je, po prostu mogą zarabiać pieniądze, ale także dla oszustów, których pomysłowość nie zna granic. O ile apetyt pierwszych miało nieco wyhamować unijne RODO, o tyle tylko od ciebie zależy, czy nie dasz się złapać w pułapkę oszusta, przekazując mu swoje dane. Jak może je wykorzystać? Przeczytaj i nie daj się zaskoczyć!
Rób tak, a nie będziesz spłacać cudzych długów
Jeśli złodziej dysponuje danymi z twojego dowodu, już może wiele zdziałać. Choć banki i firmy pożyczkowe robią wszystko, aby zadbać o bezpieczeństwo klientów i własne, nadal możliwe jest zaciągnięcie kredytu na skradzione dane. Złodzieje tożsamości wyłudzają dane ofiary i posługują się nimi, np. korzystając z ofert typu chwilówka przez Internet. Dlatego najważniejsza zasada bezpieczeństwa brzmi: NIGDY nie udostępniaj nikomu skanów czy kopii, np. zdjęć dowodu osobistego, oraz innych osobistych dokumentów. Często proszą o nie firmy np. w celach rekrutacji. A przecież wszystkie dane są podane w C V, nie daj się na to namówić. Podobnie przy zawieraniu umów na odległość, np. z operatorem lub ubezpieczycielem.
Pilnuj się, a złodziej nie wyczyści twojego konta
Wiele osób korzysta z bankowości internetowej, w zasadzie nie wyobrażamy sobie bez niej życia. Niestety część oszustów wyspecjalizowała się w wyłudzeniach z kont on-line. Podszywają się pod bank i wykorzystują najróżniejsze manipulacje, by wyłudzić hasło do naszego konta czy przejąć kontrolę nad jednorazowymi kodami do transakcji. Ostatnio głośno było o tym, że złodzieje wysyłali alarmujące maile o próbie włamania na konto z prośbą o weryfikację i zmianę haseł do witryny banku. Pamiętaj, że banki nigdy nie kontaktują się za pośrednictwem poczty elektronicznej, zwłaszcza w tak istotnej sprawie! Nie podawaj więc nikomu haseł i PIN-ów (zarówno w realu, jak i w sieci). Nigdzie też ich nie zapisuj. To dane, które naprawdę lepiej zapamiętać.
Unikniesz odpowiedzialności za czyjeś przestępstwa
Jeśli zgubisz dokumenty i ktoś będzie posługiwał się zawartymi w nich danymi, np. kupując na raty, jeżdżąc na gapę, odpowiedzialność spadnie na ciebie. Zawsze zgłaszaj zaginięcie dokumentów w urzędzie miasta/gminy, a kart płatniczych - w banku. Zostaną unieważnione.
Komentarze
0 comment