Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006 - Cały Film • Online •Gdzie obejrzeć za darmo • Recenzja
Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006 - Cały Film • Online •Gdzie obejrzeć za darmo • Recenzja
Artyści niemalże od zawsze walczyli z przerażającym ich porządkiem świata. W bardziej lub mniej dosłownych formach komentowali rzeczywistość i starali się wskazać zatruwające ją problemy. Nie inaczej jest i teraz. Terroryzm, walka z nim w formie wojny, Patriotic Act, brak świadomości społecznej i inne, co najmniej niepokojące zjawiska znajdują coraz liczniejsze odbicie w kinematografii.

Obsada Filmu: Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006

Reżyseria: Miloš Forman
Scenariusz: Miloš Forman, Jean-Claude Carriere
Zdjęcia: Javier Aguirresarobe
Muzyka: Jose Nieto
Scenografia: Patrizia von Brandenstein
Producent: Denise O'Dell, Mark Albela
Gatunek: Dramat
Produkcja: Hiszpania
Dystrybucja: Monolith Plus
Studio: Kanzaman S.A.

Recenzja Filmu: Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006

 Czasem gorsze, czasem lepsze. Faktem jest jednak istnienie owego nurtu. Mieliśmy już głośną ekranizacje losów pasażerów samolotu który uderzył w WTC („United 93”), oraz osób, które wtedy były w samym budynku („World Trade Center”) . Filmy proste, zbanalizowane i po prostu złe. Jednak, na szczęście nie jest to jedyna droga jaką idą filmowcy. Nie tak dawno obserwowaliśmy inwigilację artystów w niemieckim „Das Leben der Anderen” mierzącą w zmniejszającą się swobodę osobistą społeczeństwa. Teraz Milos Forman przedstawia nam inkwizycje w swoim „Goya’s Ghosts”. Uczucie deja vu (w przeciwieństwie do jamais vu) jest całkowicie zrozumiałe i normalne. Jest jednak także mylne. Nie dostaliśmy „Name of Rose II”. Ostatni film Formana Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006, choć nie jest co prawda pierwszą jego batalią z polowaniem na heretyków, jest jednak czymś nowym i świeżym.
Początek akcji filmu Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006 umiejscowiony został w Hiszpanii roku pańskiego 1792. Młoda Ines (Natalie Portman!), modelka Goy’i zostaje wezwana pod sąd Świętej Inkwizycji. Po chwili akcja przeskakuje o 15 lat, w czasy Wojen Napoleońskich, by zakończyć się nie długo po podboju tych terenów przez Anglików. Tutaj objawia się największy problem „Goya’s Ghosts”. Fabuła jest ogromna, porusza sporo tematów. Niestety, całość zamyka się w 2 godzinach. Wszystkie wątki są ledwo napoczęte. Ines ląduje w więzieniu oczekując na proces a widz ogląda urokliwy napis „15 lat później”. Młoda dziewczyna jest torturowana, a Forman ledwo to wskazał. Francuzi mordowali, gwałcili a reżyser skrócił to jednej sceny. „Name of Rose” był filmem bardzo mocnym w wyrazie. Tutaj ma się wrażenie, że Milos stara się oszczędzić widzowi uderzenia w pysk. Rzecz jasna nie chodzi mi o kostiumowy „Hostel”, ale dostaliśmy niemalże kostiumowe „Teletubisie”
Pod względem wykonania jest jednak dużo, dużo lepiej. Lepszy z Formana reżyser niż scenarzysta. Pierwsze skrzypce gra tu tercet : Natalie Portman, Stellan Skarsgard (Francisco Goya) oraz Javier Bardem (Brat Lorenzo). Skarsgard (wcześniej widziany choćby w „Riget” czy „Pirates of the Caribbeanl”) zyskał sobie u mnie sporą dozę szacunku. Nie przez grę aktorską, bo ta jest co najwyżej poprawna, lecz z powodu uśmiechu. W znacznej większości scen z jego udziałem ma patologicznego banana na twarzy. Nie rozumiem, jak można być tak pogodnym. Osobiście, przypłaciłbym tą rolę licznymi skurczami oraz masażami twarzy. No, ale jeżeli Goya miał robić za „dobrego papę”, to Stellan spisał się na medal. Idealnie opanowany i lecący na prozaku ojciec jak żywy. Bardem (znany z całej masy filmów, z których jedynie „Collateral” przywodzi mi coś na myśl) miał robić za czarny charakter filmu. Miał wszystkich zdradzać, knuć i spiskować. Miał być uosobieniem zła. Sprawia jednak wrażenie upośledzonego. Cały czas jedna mina. I to nie taka zła mina, jakiej można by się spodziewać, lecz taka wyrażająca myśl „a o co chodzi?”. Tak wiec role męskiej części głównego trio nie olśniewają, lecz także nie denerwują. W przyjętym przez aktorów pojęciu granych postaci – czyli odpowiednio: ćpuna i idioty – sprawują się znakomicie. Żaden z nich nie ma jednak aspiracji na stanie się kolejnym Rutgerem Hauerem, który to kilkukrotnie nie akceptując reżyserskiej wizji zorganizował jednoosobowy pucz... i stworzył małe dzieła sztuki. Jego role w starym „Hitcher” (ostatnio wyszła nowa wersja. Strach się bać) czy w „Blade Runner” (która to z kolei niebawem doczeka się drugiej wersji reżyserskiej) całkowicie słusznie przeszły do historii, a sam aktor zyskał miejsce wśród panteonu doskonałych aktorów. Natalie natomiast, to zupełnie inna sprawa. Zaczynając w wieku kilku lat w francuskim „Leonie” zyskała sobie zasłużony poklask publiki, który zamilkł na wiele lat. Grając w serialowym „Herculesie” czy marnym „Mars Attacks!” gdzieś po prostu zaginęła. Odnalazł ją George Lucas i wmieszał w „Star Wars”. Tam jednak nie błyszczała. Biegając od dzieciaka do blastera wyglądała na zagubioną. Jednak ta rola zwiastowała powrót. I to powrót w wielkim stylu. Obecnie jest najbardziej chodliwym (obok Krav Magi) towarem rodem z Izraela. Jej kreacja w „Goya’s Ghost” to istna poezja. Nawet nie dlatego, że w końcu zgodziła się na sceny rozbierane. W podwójnej roli (nie wnikam w szczegóły by zbytnio nie zdradzić fabuły) sprawiła się znakomicie. Wyraźnie widać, jaki charakter ma jej postać, jak zmieniły ją lata spędzone w uwięzieniu. Osobiście, widzę już drugą w jej krótkiej (wszak do trzydziestki jej jeszcze daleko) karierze, kolejną po „Closer” nominację do Oscara.
Forman zawiódł. Znikając na siedem długich lat rozbudził przeogromne nadzieje wygłodniałych kinomanów. Będąc autorem wielu genialnych obrazów – choćby wielokrotnie wymienianego „Name of Rose”, czy „Amadeus”, „Man on the Moon”, One Flew Over the Cuckoo's Nest” i wielu innych. W zasadzie mógłbym podać tu całą jego dotychczasową filmografię. Tym razem jednak nie podołał wymaganiom. „Goya’s Ghost” nie jest filmem złym czy nawet poprawnym. Jest naprawdę niezły, z przerzutami w stronę bycia dobrym. Czegoś jednak zabrakło. Brakuje gdzieś cojones, odwagi. Nie zmienia to jednak faktu, że stworzył film ważny i potrzebny. A nawet jeśli ktoś ma to gdzieś, może zobaczyć go choćby dla nagiej Natalie Portman. Bo wszak zobaczyć wypada. To w końcu nowy film Formana.

Gdzie obejrzeć film: Duchy Goi (Goya's Ghosts )2006

Obecnie film: Duchy Goi (Goya's Ghosts) 2006 można obejrzeć za pośrednictwem platform VOD.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!