views
Wielkim zagrożeniem były też czarownice, z których słynęły choćby lasy Gór Świętokrzyskich. Mogły przyjmować postacie żaby, myszy czy węża. W Beskidach jeszcze dziś możliwe jest spotkanie z miawkami. Te górskie rusałki, zwane też przypołudnicami lub dziewicami polnymi, zamieszkują krainę górali - Bojków i Hucułów. Łatwo je rozpoznać po modrych oczach i płowych włosach zdobionych wieńcami kłosów i bławatków. Miawki będą was wabić swymi wdziękami, mogą zwieść na manowce, którymi nie prowadzą znakowane szlaki. Nie ważcie się ich ruszać!
Zważano dawniej na mamuny, które „siedzą w rzekach i po zachodzie słońca można słyszeć, jak pod mostem trzaskają kijankami we wodę, piorąc bieliznę swoją". Miały one moc czynienia z ludzi odmieńców. Trzeba wiedzieć, że nie tylko dzieci odmienić mogły, ale i dorosłego. Lepiej i dziś na nie uważać i samotnie nie włóczyć się wieczorami po lasach i nad wodą.
Bywało, że w trakcie podróży dopadał wędrowca Hurbóż - strach podobny do kota, co dusił człowieka, oddech mu zabierając.
Na tych, co w trunkach różnych rozsmakowali, czyhał Błądzoń. Wracających nocą z karczmy nachodził i na leśne bezdroża wyprowadzał. Wielu już z karczmy nigdy do domu nie wróciło. Błądząc po kniei, zaglądając w wilcze paszcze, z zimna i głodu pomarli, słuch po nich zaginął...
Ludowa demonologia była oczywiście o wiele bogatsza. W nowszych opracowaniach znaleźć można całe wykazy diabłów, bestii i demonów zamieszkujących lasy na ziemiach polskich, takich jak choćby: biesy, błotniki, dziwożony, kłobuki, krasnoludki, nocnice, smędy, rusałki czy wiły. Byli wśród nich także: bobo, borowy, dobrochoczy, król wężów oraz licho.
Pamiętaj, że las kryje w sobie wiele zagadek i nie wszystkie Ci od razu zdradzi. By je poznać, musisz zaprzyjaźnić się z drzewami, ptakami, ale też wsłuchać się w leśne mity i legendy, które są częścią wielkiej tajemnicy lasu.
Komentarze
0 comment