Za popęd płciowy u obu płci odpowiedzialny jest ten sam hormon - testosteron. Ponieważ u mężczyzn jego produkcja jest większa, przyjął się pogląd, że mają oni ochotę na figle zawsze i wszędzie. Pewne badania wykazały nawet, że przeciętny mężczyzna myśli o seksie aż sześć razy na godzinę! Ile w tym jednak prawdy pozostanie słodką tajemnicą panów. Pewne jest za to jedno: zarówno mężczyźni, jak i kobiety do udanego seksu potrzebują określonych okoliczności.
Aby doznać prawdziwego spełnienia, ważne jest poczucie bycia kochanym i akceptowanym. Czynnik ten wpływa i na romantyczki, i prawdziwych twardzieli. Miłość działa bowiem jak najsilniejszy afrodyzjak, a poczucie akceptacji pozwala na erotyczne eksperymenty i swobodę, bez obawy przed wyśmianiem. Właśnie poczucie beztroski zwiększa ochotę na seks i eksperymentowanie z partnerem, zgodnie z zasadą, że apetyt rośnie w miarę jedzenia…
Kolejnym elementem niezbędnym do udanego pożycia seksualnego jest zaufanie w stosunku do partnera. Gdy libido spada, potrzebna jest szczera rozmowa. Zwykle rozwiązuje ona większość problemów w związku, a nawet pobudza do igraszek. Nie ma bowiem lepszej podniety niż rozmowa o seksie z kimś, kogo się kocha.
Jednak nawet najbardziej zakochani mogą przeżywać gorsze dni i spadki formy. Stres, przeziębienie, problemy w pracy czy zwykłe zmęczenie wywierają ogromny wpływ na nasze seksualne możliwości. Dlatego tak ważna jest odpowiednia ilość snu, ponieważ chroniczny jego brak jest zdecydowanym wrogiem popędu płciowego. Zatem, nawet jeśli prowadzimy nocny tryb życia, postarajmy się wygospodarować na sen 7-9 godzin, przynajmniej co kilka dni. Wiele lubi oddawać się miłosnym uniesieniom o poranku, kiedy są wyspani i pełni energii.
Aby poprawić jakość swojego życia erotycznego, warto zapewnić sobie odrobinę relaksu, zwłaszcza, gdy na co dzień doświadczamy znacznego stresu. Badania pokazują, że u mężczyzn, stres zmniejsza ukrwienie narządów rozrodczych, co utrudnia osiągnięcie wzwodu. Rozwiązaniem sytuacji będzie poszukanie sposobu odreagowania naszych problemów. Każdy może znaleźć coś dla siebie: wieczorny spacer, jazda na rowerze, seans filmowy. Warto pamiętać, że umiarkowany wysiłek fizyczny może pobudzić apetyt na seks! Trzeba tylko pilnować, aby się za bardzo nie zmęczyć, gdyż wówczas zabraknie nam siły na czułości z partnerem.
Dla miłośników eksperymentowania, dobrą metodą pobudzenia libido, mogą być naturalne afrodyzjaki, jak na przykład seler, żeń-szeń, imbir czy owoce morza. Legenda mówi, że słynny Casanova zajadał się tymi ostatnimi przed każdym spotkaniem z kochanką. Co więcej, sama romantyczna kolacja podgrzewa atmosferę i relaksuje nawet po bardzo ciężkim dniu.
Ponieważ zainteresowanie seksem wzrasta w momencie, gdy dopiero się zakochujemy, warto wykorzystać ten etap związku. Efekt nowości pobudza naszą wyobraźnię, daje dużą przestrzeń do eksperymentowania i poznawania partnera. Jest to zatem niezwykle ekscytujący okres, w którym apetyt na seks mamy… niemal bez przerwy!
Wpływ ma na nas również pogoda i klimat, w jakim żyjemy. Pożądanie może się zmieniać jak pory roku, a swój szczyt osiąga w miesiącach letnich. To właśnie wtedy znacznie wzrasta poziom testosteronu w organizmie. Wakacje to również okres, w którym większość z nas może pozwolić sobie na odpoczynek od pracy i kłopotów. A właśnie brak stresu, słońce i czułość ukochanej osoby to najwięksi sprzymierzeńcy seksu.
Gdy apetyt na miłość maleje, warto wziąć wspólną kąpiel, przygotować kolację przy świecach lub zaplanować romantyczny weekend. Sytuację poprawi na pewno rozmowa o tym, komu i czego brakuje. To najlepszy sposób na poznanie potrzeb partnera i poprawę życia erotycznego. Jednak wszystkim metodom powinna towarzyszyć jedna zasada: nie wolno niczego robić na siłę. Gorsze dni są czymś zupełnie normalnym i każdy ma do nich prawo.
Przeczytaj również:
Komentarze
0 comment