256
views
views
Nie można „przekonać się” do seksu, nie można się do niego zmuszać, ani zadowalać partnera, „bo tak trzeba”. Aby dowiedzieć się jak postępować, najpierw trzeba znaleźć przyczynę spadku libido i braku ochoty na współżycie.

Powodów, braku ochoty na seks w związku może być mnóstwo, oto kilka z tych, które zdarzają się najczęściej:
- Znużenie – brak nowości w łóżku, wciąż te same pozycje, miejsca – to może zniechęcać. Czy mamy z tym do czynienia, można się przekonać oglądając np. film erotyczny, w którym partnerzy zmieniają często pozycje i miejsca fizycznych zbliżeń. Zaobserwujmy co wzbudza u nas przyspieszone bicie serca i sprawia, że nabieramy ochotę na pieszczoty. To może być cenna wskazówka.
- Brak poczucia atrakcyjności – jeśli nie czujemy się piękne same dla siebie, zaczynamy obawiać się jak widzi nas nasz partner. Jak to zmienić? Przede wszystkim koncentrować się na tym, co w nas najpiękniejsze. Aby lepiej poczuć się we własnym ciele, niekoniecznie potrzebna jest dieta czy intensywny, może wystarczy zdrowszy styl życia i odpowiednie ubranie – to przynosi efekty niemal natychmiast. Kompleks grubych nóg? Spróbujmy na wieczór ubrać seksowny komplet bielizny i pończochy lub body zakrywające siateczką prawie całe ciało. Kompleks brzydkiego brzucha – wybierzmy seksowny gorset i oczarujmy nim partnera. Do tego zaplanujmy, by choć w jeden dzień tygodnia jadać wyłącznie zdrowe i energetyczne produkty.
- Z innym było lepiej – często przyczyną braku zainteresowania seksem z partnerem jest tęsknota za byłym. Często porównujemy umiejętności byłych kochanków z umiejętnościami stałego partnera. Z „tamtym” było bosko, a w domu czeka nas tylko nuda? Weźmy inicjatywę w swoje ręce. Pokażmy partnerowi czego nam potrzeba, co chcemy osiągnąć i co nas podnieca. Nie wspominajmy jednak pod żadnym pozorem, że czegoś nauczył nas były partner czy coś jemu szczególnie się podobało – tego mężczyźni nie lubią.
- Brak energii – wiele z nas ma okresowy brak zainteresowania seksem. Przemęczenie, stres itp. Wszystko to sprawia, że nie mamy ochoty na miłosne igraszki. Nie trzeba się jednak do niczego zmuszać. Trzeba po prostu odpocząć, zaaranżować wspólny relaksujący wieczór, obejrzeć film, który pozytywnie nas nastroi, wprowadzić do diety naturalne afrodyzjaki. Nic na siłę, jeśli nie zachce nam się za pierwszym razem, nie zniechęcajmy się i próbujmy dalej.
- Rozczarowanie – partner znów nie naprawił zlewu, nie dostał awansu, zapomniał o rocznicy. Zaczynamy myśleć, że osoba poznana przez nas rok, dwa czy dziesięć lat temu, przestaje nam imponować. Zaczynają nam przeszkadzać jego małe błędy i hiperbolizujemy wszystkie jego porażki. Jak to zmienić? Przede wszystkim zacznijmy od siebie. Spróbujmy coś zmienić, dać mu prezent, zaprosić do kina – miłość ma coś z handlu wymiennego, aby dostawać trzeba dawać. Kiedy tylko zauważymy, że partnerowi się chce i zaczyna się starać, na pewno wrócą w nas gorętsze uczucia.
- Zła antykoncepcja – niechęć do zbliżeń może mieć podłoże hormonalne. Jeśli więc wykluczyłyśmy wszystkie inne możliwości, skierujmy się do naszego lekarza i poprośmy i czasową zmianę tabletek antykoncepcyjnych. Dobrze być otwartym na eksperymenty, jeśli więc lekarz zaleci spróbować środków wspomagających, nie wahajmy się. To, co polecane przez lekarza jest bezpieczniejsze niż samodzielnie wyszukane w sieci środki.
Atrakcyjna i pewna siebie
By dobrze czuć się w łóżku, musimy czuć się pożądane, a takie poczucie można wypracować sobie już na długo przed zbliżeniem. Pomóżmy sobie zabiegiem pielęgnacyjnym, znajdźmy dla siebie czas. Poćwiczmy, zjedzmy kilka razy w tygodniu coś, co poprawia nam nastrój. Wyzbądźmy się kompleksów chodząc czasem po domu nago. Jeśli czujemy się naprawdę źle i nie potrafimy przełamać impasu, musimy przeze wszystkim porozmawiać o tym z partnerem. Szczerze i otwarcie powiedzieć, że nie mamy ochoty na zbliżenia. Kochający partner na pewno zrozumie, być może będzie nalegał na wizytę u specjalisty. Im szybciej uświadomimy sobie problem, tym lepiej.
Komentarze
0 comment