Test psychologiczny: Jak radzisz sobie z zazdrością
Test psychologiczny: Jak radzisz sobie z zazdrością
Znów poczułaś to przykre ukłucie, które każę ci nie cierpieć kogoś, kto ma od ciebie lepiej? Pomyśl, co ta emocja mówi o tobie. O twoich tęsknotach, deficytach. Bo zarówno zazdrość, jak i zawiść sę świetnymi wskazówkami do rozwoju

Twoja ulubiona aktorka wyznaje w wywiadzie, że od lat obydwoje z mężem żyja w poliamorycznym związku. Podziwiasz w niej to, że:

Twoja ulubiona aktorka wyznaje w wywiadzie, że od lat obydwoje z mężem żyja w poliamorycznym związku. Podziwiasz w niej to, że:

Na imprezie twój partner długo rozmawia z atrakcyjną, młodszą od ciebie i szczuplejszą kobietą. Dawno nie widziałaś go tak rozpromienionego, więc:

Siedzicie z partnerem przy kolacji, gdy dzwoni jego telefon.Odbiera i wychodzi do drugiego pokoju. Wszystko wskazuje na to, że z koleżanka z pracy. Robisz się wściekła, że przerwał rozmowę z tobą i zajmuje się kimś innym. W tej sytuacji:

Twój ukochany poszedł do klubu ze striptizem na wieczór kawalerski kuzyna. Ty w tym czasie:

Pokłóciłaś się z partnerem. Chcesz to obgadać z koleżanką, ale ona, niestety, nie ma teraz czasu, bo spieszy się na spotkanie ze swoją inną przyjaciółką. W tej sytuacji:

Siedzisz z chłopakiem w kawiarnianym ogródku i świetnie się razem bawicie. Mimo to zauważasz, że on śledzi wzrokiem przechodzące dziewczyny, młodsze i ładniejsze niż ty. Co robisz?

Koleżanka wspomina, że spotkała była żonę twojego partnera na imprezie. Opowiada, że to wyjątkowo ładna i inteligentna kobieta. Jesteś zirytowana:

Masz wrażenie, że wasza nowa sąsiadka na każdym kroku flirtuje z twoim facetem. Wiesz, że nie jest w jego typie, ale mimo to:

Test psychologiczny: Jak radzisz sobie z zazdrością

  1. You got: NA OSTRZU NOŻA

    Jeśli wierzyć w opowieści o poprzednich wcieleniach, ty byłabyś pełną temperamentu Hiszpanką lub Włoszką. Zaborczą, namiętną i wybuchową. Taką, która kocha i... zazdrości całą sobą. Choć uczucie zazdrości zwykle wyrasta z niskiego poczucia własnej wartości, to ciebie i twój związek podniszczą przede wszystkim brak kontroli impulsów. Zamiast logicznie ocenić sytuację i zareagować w najkorzystniejszy dla ciebie i dla was sposób, ty dajesz się opanować negatywnym emocjom i... robisz awanturę, trzaskasz drzwiami, krzyczysz, obwiniasz partnera, zrywasz. Czujesz się nieszczęśliwa, niekochana i odrzucona. Potem winna, że zachowałaś się jak idiotka, przepraszasz go i czule się godzisz. Plusy takiej wybuchowej zazdrości są takie, że nie kumulujesz w sobie napięć, a faza godzenia się może być wyjątkowo przyjemna. Minusy: życie na emocjonalnej huśtawce wyczerpuje ciebie i partnera. W końcu może mieć dość niesprawiedliwych oskarżeń i bycia karanym za niewinność. Zdradzi naprawdę lub odejdzie dla świętego spokoju. Wskazówka dla ciebie: Pozwijaj umiejętność kontrolowania emocji. Pomoże ci w tym wzmocnienie Wewnętrznego Dorosłego, który opanuje ekscesy twojego Wewnętrznego Dziecka, czyli impulsy i wybuchy. Gdy ogarnia cię złość, zrób kilka głębokich wdechów i wydechów: wpuść powietrze do brzucha, przytrzymaj kilka sekund i z całej siły wypuść z siebie, wyobrażając sobie, że z wydechem wyrzucasz wszystkie toksyny, fizyczne i psychiczne. Gdy się uspokoisz, powtarzaj sobie: „teraz zareaguję z perspektywy dorosłej kobiety, a nie sześcioletniej dziewczynki". Zajrzyj też do książki Anety Łastik „Wewnętrzne dziecko" (wyd. Studio Emka).

  2. You got: TRZEBA TRZYMAĆ FASON

    Zazdrość dla ciebie to obciach i... słabość. Dobrze wiesz, że to uczucie wynika z kompleksów, niskiej samooceny i lęku przed odrzuceniem. Ale czy twoja nieświadomość też o tym wie? Niekoniecznie. Owszem, możesz zachować twarz pokerzysty, gdy partner z uznaniem opowiada o koleżance z pracy, wspomina wakacje z byłą żonę czy spotyka się z przyjaciółką z dzieciństwa. Ba, ty nawet przed samą sobą nie przyznasz się, że to budzi twoją zazdrość. Efekt? Nierozpoznana i niewyrażona zazdrość zamienia się w sączący jad, który podtruwa twój umysł i ciało. W efekcie byle co wytrąca cię z równowagi. Napięcie rośnie, bo działa tutaj efekt śnieżnej kuli: nieświadome, niewypowiedziane pretensje, obawy i żale toczą się w twojej głowie, budząc wszystkie złe wspomnienia z ostatnich lat. Wbijasz mu szpile, np. rzucając sarkastyczne uwagi na temat jego rodziny lub przeszłości. Robisz awanturę, bo np. źle zaparkował, nie wyniósł śmieci lub po pracy umówił się z kumplem. Wskazówka dla ciebie: Przyznaj się sama przed sobą do zazdrości. O co jesteś tak naprawdę zazdrosna? Z czego to uczucie wynika? Czy partner rzeczywiście daje ci powody do niepokoju, czy to raczej ty nie czujesz się wystarczająco warta miłości? Zdobądź się na odwagę i porozmawiaj z nim o tym. Jeśli jakieś jego zachowanie cię rani, powiedz mu to i postaw sprawę jasno, np.: „Chcę, żebyś przestał umawiać się z koleżanką z pracy na kawę". Gdy on twierdzi: „Ale to nic takiego", powiedz: „To nie rób tego więcej, bo to dla mnie przykre". Znajdź sposoby na obniżanie napięcia, np. gdy jesteś zdenerwowana, idź na rower, spacer albo poćwiczyć do klubu.

  3. You got: BEZ ZAZDROŚCI DA SIĘ ŻYĆ

    Jesteś tak pewna siebie i swojej atrakcyjności, że do głowy ci nie przyjdzie czuć niepokój, gdy partner flirtuje z ładniutką koleżankę lub wymienia SMS-y z byłą. Dobrze wiesz, że jest zapatrzony w ciebie jak w obraz i to ty jesteś jego najjaśniejszą gwiazdę na firmamencie. Być może uczucie zazdrości jest ci obce, bo wybierasz takich facetów, przy których czujesz się pewna i „nie do ruszenia". Jak piękny, twardy i zimny posag z marmuru. Czy to znaczy, że serce też masz z kamienia? Bez przesady, choć w relacjach damsko-męskich twoją bronię jest chłód i opanowanie. Bronię przed zranieniem, odrzuceniem i słabością. Bo to ty masz być górę. Ty masz rządzić. Partner ma cię wielbić, stać przy tobie murem, robić wszystko, żeby zadowolić swoją ubóstwianą panią. To on ma kochać bardziej. Dzięki temu ty masz władzę i nad nim, i nad swoją zazdrością. Możliwe, że odkąd pamiętasz, byłaś typem chłodnej piękności. Możliwe też, że w przeszłości dostałaś lekcję życia, gdy zakochałaś się bez pamięci lub on cię zdradzał. Postanowiłaś: „nigdy więcej" i wolisz związek ciepły niż gorący. To może być sposób na zbudowanie bezpiecznej, satysfakcjonującej relacji. Wskazówka dla ciebie: Uczciwie odpowiedz sobie na pytania: Czy w moim związku jest namiętność i bliskość? Jeżeli jej nie ma, zastanów się, co was łączy: wspólne cele, dzieci, mieszkanie? Możliwe, że to ci wystarcza, żeby czuć się zadowoloną z siebie i z życia. A jeśli bilans wychodzi na minus? To znak, że warto coś zmienić. Nie wiesz co? Porozmawiaj o tym z coachem lub przyjaciółką.

  4. You got: UCZUCIA POD KONTROLĄ

    Nikt nie jest doskonały, więc ty też bywasz zazdrosna o uwagę, jaką twój partner obdarza inne osoby. Na szczęście potrafisz się do niej przyznać i traktować z dystansem. Umiesz sobie zażartować ze swojej zazdrości, przegadać z przyjaciółką, żeby zrozumieć, o co chodzi, ze śmiechem przyznać się partnerowi do absurdalnych podejrzeń. Potrafisz oddzielić to, co dzieje się w twojej głowie, od tego, co robi partner. To dobrze rokuje i dla twojego samopoczucia, i dla związku. Zazdrość odzywa się zwykle wtedy, gdy jesteś osłabiona psychicznie chorobą rodziców, wyczerpującym tygodniem w pracy, kłótnią. Dlatego dobrze, jeśli dokładniej przyjrzysz się temu uczuciu: Co wzbudziło twoją zazdrość? Czy czujesz się doceniana i kochana? Czy twój partner czuje się doceniany i kochany? Ćwicz oddzielanie swoich uczuć i wyobrażeń od faktów: tego, co się konkretnie działo. Wskazówka dla ciebie: Wzmacniaj przywiązanie partnera i wasz związek. Co najmniej raz dziennie pomyśl, za co go podziwiasz. I powiedz mu: „Podziwiam cię za to, że... (np.: jesteś świetnym kierowcą, potrafisz mnie rozbawić, masz mocne barki). Mówiąc o nim, używaj słów: „wspaniały", „fascynujący", „interesujący", np. „Jestem szczęściarą, że mam takiego wspaniałego faceta jak ty", „Jesteś świetnym ojcem”. Twoje pochwały zrobią na nim największe wrażenie, jeśli będą dotyczyć tego, czego nie jest pewien. Wtedy wzbudzisz w nim przekonanie, że jesteś wyjątkową kobietą, która widzi w nim więcej niż inni.

  5. You got: PIĘKNYM ZA NADOBNE

    Miłość to dla ciebie gra zero-jedynkowa - wygrywasz ty lub druga strona. Zazdrość to broń, którą grozisz przeciwnikowi wprost lub trzymasz w tajnym arsenale. To też coś, czego się szczególnie boisz. Bo odczuwanie zazdrości łączy się ze strachem przed opuszczeniem, zranieniem i odrzuceniem. Bezradnością. Czyli tym, co dla ciebie szczególnie bolesne i osłabiające. A ty nie chcesz czuć się słaba. Dlatego szukasz sojuszników. Są nimi najczęściej inni mężczyźni - były narzeczony, wieloletni wielbiciel, kolega z pracy. Jak się pokłócisz z partnerem lub masz poczucie, że mu przestało zależeć, pod ręką jest „ten drugi”. Nie zawsze taki „trójkąt” jest zły. Jeśli ograniczy się do flirtu, z którego możesz się łatwo wytłumaczyć („Kochanie, nie było żadnego seksu!"), może być wsparciem psychicznym, które pomoże ci przetrwać kryzys w związku. Zwykle jednak za taką grą zazdrości kryją się głębsze powody, np. doświadczenia z domu rodzinnego. Wskazówka dla ciebie: Jeśli twoje związki szybko się rozpadają lub tkwisz w toksycznych układach, nie czekaj na cud, tylko idź na psychoterapię. Odpłacanie pięknym za nadobne w związku sugeruje, że masz w sobie dużo gniewu z przeszłości i nierzadko kierujesz go na najmniej winnego w tej sytuacji - twojego partnera. Od zaraz skorzystaj z rady, którą daje prof. Bogdan Wojciszke w książce „Psychologia miłości": powstrzymaj się od rewanżu. Nawet w najlepszym związku od czasu do czasu poczujemy się skrzywdzeni i odrzuceni. Najmądrzejszemu zdarzy się palnąć głupstwo, najbardziej kochającemu - mieć gorszy dzień czy ból głowy. Badania są tutaj zgodne: w szczęśliwych parach, gdy jedna ze stron zgłasza jakiś problem, druga wysłuchuje i szuka sposobu naprawy sytuacji. W nieudanych związkach odpowiedzią jest uskarżanie się i licytowanie, kogo spotyka więcej nieszczęść i krzywd.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!