Nie patrz w górę (2021) - Cały Film Online •Gdzie obejrzeć za darmo • Recenzja

admin

Admin

posted on 1 year ago — updated on 1 second ago

594
views

Co zrobimy, kiedy okaże się, że naszej planecie zostało tylko sześć miesięcy? Według twórców „Nie patrz w górę", niestety nic mądrego. Adam McKay chciał nakręcić film, który uratuje świat. Już wiemy, że to mu się nie udało. Według części krytyków i widzów nie stworzył nawet filmu dobrego, z czym oczywiście można dyskutować. Ale nie można mu odmówić tego, że stworzył obraz, o którym niemal każdy ma jakąś opinię.

Obsada Filmu: Nie patrz w górę (2021)

reżyseria Adam McKay
scenariusz Adam McKay
gatunek Dramat, Komedia, Sci-Fi
produkcja USA
premiera 8 grudnia 2021 (Światowa) 10 grudnia 2021 (Polska premiera kinowa)

Recenzja Filmu: Nie patrz w górę (2021)

Czy decydujący był przejrzysty zabieg zatrudnienia nienaturalnie dużej liczby gwiazd oraz premiera na globalnej platformie streamingowej? Na pewno miały znaczenie - podczas świątecznej przerwy film obejrzała rekordowa liczba widzów na całym świecie. Ale to przecież nie wystarczy, żeby zainspirować gorączkowe dyskusje i komentarze.

Wydąje się, że „Nie patrz w górę” wzbudził silne emocje, bo katastroficzna opowieść McKaya to wprawdzie satyryczna, ale boleśnie trafna diagnoza sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Przecież bez względu na to, jaki mamy stosunek do kryzysu klimatycznego, poczucie zagrożenia (z różnych powodów) dotyka dzisiaj niemal wszystkich. A nadciągającą katastrofę w tym filmie można interpretować rozmaicie. W tym samym stopniu, co zbliżająca się kometa grożąca zagładą, za katastrofalne dla świata można uznać idiotyzm polityków, infantylizm mediów, zachłanność miliarderów, bezsens mediów społecznościowych czy lekceważenie nauki. O czym boleśnie przekonuje się dwójka astronomów Randall Mindy i Kate Dibiasky (Leonardo DiCaprio i Jennifer Lawrence), która wszelkimi sposobami usiłuje przekazać ludzkości nie najlepszą wiadomość. Bezskutecznie. Prezydent Orlean (Metyl Streep) wraz z synem doradcą (Jonah Hill) proponują ukrywanie zagrożenia, a prowadzący najpopularniejszy telewizyjny program (Cate Blachett i Tyler Perry) obracają informację o zbliżającej się katastrofie w żart. Bo już nikt niczego nie traktuje poważnie.

Nie jest lepiej, kiedy wreszcie niebezpieczeństwo zostaje uznane za realne. Jedni wpadają w histerię, inni pozostają obojętni, a jeszcze inni zaprzeczają istnieniu zagrożenia. Ale nie ma zbyt wielu pomysłów na poradzenie sobie z sytuacją. Wysłany w samobójczą misję zmiany trajektorii komety pilot Benedict Drask (Ron Perlman) - rasista i zwolennik przemocy - zostaje zawrócony, bo miliarder Peter Isherwell (Mark Ry-lance) przekonuje, że kometa jest pełna cennych kruszców, na których można zrobić doskonały interes... Tak okazuje się, że nikt nie wydostanie niemądrej ludzkości z tarapatów - jest sama i zupełnie niezdolna do wspólnego, konstruktywnego działania. Zawsze gotowa stawiać doraźne emocje i korzyści ponad perspektywiczne cele.
Zarzucanie filmowi McKaya zbyt grubej kreski czy braku pozytywnych rozwiązań (co akurat wyczerpuje definicję satyry) wydaje się raczej obwinianiem posłańca za to, że wiadomości nie są optymistyczne. I budzi bezsilność, bo niemal każdy sposób na przekonanie ludzkości, że zmierza w niebezpiecznym kierunku, pozostaje bezskuteczny. I film McKaya, i Gretę Thunberg mówiącą „Zacznijcie panikować”, i dane naukowców można uznać za nie całkiem udaną rozrywkę.