views
Jak informuje „The Guardian”, Mark Tami, członek Izby Gmin, zapowiedział, że poruszy ten temat w brytyjskim parlamencie. Choć szybkie wprowadzenie ograniczających modę na przekłuwanie uszu przepisów wydaje się mało prawdopodobne, petycja wywołała żywą dyskusję.
Zdaniem Susan Ingram maluchy, którym przekłuwa się uszy, niepotrzebnie przeżywają silny ból i strach. Rodzice, w jej mniemaniu, godzą się na to wyłącznie dla zaspokojenia własnej próżności. Problemem jest również fakt, że dziecko nie ma możliwości wyrażenia zgody na kolczyki. O tym, czy uszy dziewczynki będą zdobić kolczyki, decydują tylko i wyłącznie rodzice. Susan Ingram poparło blisko 40 tys. osób, ale nie oznacza to, że wszyscy się z nią zgadzają. Rodzice, jak wskazali niektórzy komentatorzy, nie robią tego w złej wierze, a nierzadko kierują nimi względy kulturowe.
Czy moda na przekłuwanie uszu kilkumiesięcznych i niespełna trzyletnich dziewczynek doczeka się ograniczeń? Może rzeczywiście lepiej poczekać z tym do czasu, aż o piercingu zadecyduje dziecko? Co o tym myślicie?
Komentarze
15 comments
Mam dwie córki, uszy miały przekłute tego samego dnia. Młodsza miała roczek, starsza 3.5 roku. Młodsza płakała do momentu jak kolczyki nie zostały założone później przeglądała się w lustrze. Starsza marudziła tylko przez chwilę przed przekłuciem, później powiedziała że nic nie bolało. Z kolczykami wyglądają bardziej kobieco. I o wiele łatwiej jest przekłuć dziecku uszy gdy jest małe niż starsze. No i najważniejsze przyzwyczaja się od małego do noszenia kolczyków i wie, że trzeba na nie uważać.
Racja. Mój córeczka ma 5 lat i nie chce kolczyków. Moze kiedyś, kiedy sama tego zapragnie...ja nie będę Jej narażać świadomie na niepotrzebny ból i stres. Ja przekłułam uszy, kiedy miałam 12 lat, sama podjęłam wtedy taką decyzję. I o to chodzi.
moja córka ma 6 lat i nie ma kolczyków, jak dorośnie do takiej decyzji i bedzie sama chciała mieć kolczyki to proszę bardzo.
Ja przekułam sobie uszy dopiero jak miałam 13 lat, między podstawówką a gimnazjum. Osobiście nie rozumiem rodziców, którzy przebijają uszy niemowlaków. Pomijając fakt, że to maluch powinien decydować o własnym ciele, to jest trochę uciążliwe w pielęgnacji. Poza tym dziecko może sobie rozerwać ucho, zjeść kolczyk. O tym już nikt nie myśli?
a czy kobieta w ogóle musi przekuwać uszy? po co żeby kawał ozdóbki włożyć? to było modne u jaskiniowców tak jak i inne sposoby okaleczania się żeby inaczej wyglądać albo z godnie z jakąś tradycją a co to w ogóle ta tradycja... albo wycinanie łechtaczki? ludzie bo ktoś coś wymyśli to reszta motłochu ma tak robić? walcie się ja nie dam córce przekuć uszy sama pewnie też nie będzie chciała bo i po co? trendy, moda... ludzka głupota
A kiedy ktoś wystąpi przeciwko chrztom nieświadomych noworodków! Łatwo jest oblać głowę dziecka i wciągnąć go w sidła tej przeklętej organizacji ale uwolnić się od nich nie jest już tak łatwo...
A trzletnie dziecko bedzie odczówało mniejszy ból? im mniejsze tym świadomośc jego mniejsza,to jest kwestia kilku sekund,pozniej dziecko zasypia i budzi sie nie pamietajac nawet ze ma cos w uszkach,oczywiście to decyzja indywidualna kazdego rodzica,ale ja w tym nic złego nie widzę ,ja sama miałam przekłote uszy w wieku lat 7 i do dzisiaj pamietam,ze nie bylo to miłe ale i metoda była przestazala,mojej córce zrobiłam to gdy miała 6 miesiecy,a teraz córka była z wnusia,która równiez ma 6 miesiecy
dziurka w uchu nie razi nikogo, w końcu można kolczyki nosić lub nie. Dlaczego ta pudernica nie wystąpi przeciwko tatuażom? To dopiero jest wulgarne i niesmaczne. Niektóre małolaty, pomimo że w dowodzie 18 lat pod wpływem impulsu lub koleżanek oszpeca się na całe życie. To jest problem, nie jakieś głupie dziurki w uchu. Mieszkam w UK i ta pseudo moda była tu obecna już dawno. Teraz naprawdę obrzydliwie wyglądają panie których skóra jest pomarszczona i oszpecona rysunkami których zarysy trudno już nawet określić. O mężczyznach już nie wspominam bo to zbyt obrzydliwe.
A czy 3 latek inaczej odbiera taki "zabieg" inaczej niż niemowlę? Podejrzewam iż z tym jest podobnie jak ze szczepieniem też trochę boli a jednak szczepi się niemowlaki.
Obecnośc dziurki w uchu niczemu nie przeszkadza. Moja córka ma kolczyki od trzeciego miesiąca życia i nie ma z tym związanych żadnych lęków, myslę ,że nie zaważyło to na jej rozwoju psychicznym ani fizycznym. Wręcz przeciwnie - nie pamięta momentu przekłuwania uszu, a ja miałam przekłuwane w wieku 12 lat i do dzisiaj to pamiętam i obawiam sie , że była to dla mnie większa trauma niż dla niej.
Nie wiem po PO CO ludzie to robią. Nie ma nic piękniejszego na świecie niż małe dziecko. Ono nie potrzebuje żadnych upiększeń. Kolczyki, satynowe suknie w 40 stopniowe upały, lakierki, tony spinek. Po co?
A co do samych kolczyków to fakt przekłucie praktycznie nie boli, ale dla malucha to na pewno taki sam stres jak szczepionka czy wizyta u lekarza. Poza tym zawsze może się coś paprać. Mojej koleżance ucho spuchło jak balon. Może to rzadkie ale po co ryzykować. Moje córki maja już po 10 lat i młodsza 8. Każda jest inna. Jedna chce mieć kolczyki dwie pozostałe nie. Jak im się zmieni to im zrobię.
eraz to naprwde nic nie boli. Przeklucie uszy za pomoc pistoletu to sekunda jak uryzienie komra nie piperniczcie tu o niemozliwym bolu!. To indywidualna sprawa, zgadzam sie i s wieksze cierpniea ktore rodzice wyrzadzaj dieciom niz glupie kolczyki. Na szczecie mam syna i jak bedize chcial sobie cokolwiek zrobic to juz ja palcow nie maczam :D, a jak sie przytrafi corka to dorosnie zrobi sobie sama.
hehe rodzice napier gomki nie zaloza pozniej fachowcy uszy lalkom przekluwaja
To tak samo jak z chrztem... przeciez dziecko nie wyraziło zgody. ... a rodzice robią to pod publikę bo co ludzie powiedzą! !!!
Mysle, ze to kazdego rodzica indywidualna sprawa i zakazy tylko wszystko pogorsza.
Ja natomiast przekuje uszy mojej corki dopiero, gdy ona mnie o to poprosi.