views
Nowe badania
Wybór metody podawania pokarmu od lat wzbudza kontrowersje specjalistów. Uważają oni, że dziecko które dostaje do ssania smoczek, nie wróci do ssania piersi. A przecież są maluszki, które od razu po urodzeniu mają kłopoty z prawidłowym ssaniem, a smoczka „nie próbowały”. I takie, które po okresie dokarmiania powróciły do piersi. Naukowcy wciąż starają się wyjaśnić przyczyny zaburzeń mechanizmu ssania.
Korzystając z metody ultrasonograficznej, nakręcono niedawno filmy, które pokazują, że proces ssania wygląda inaczej, niż dotychczas sądzono. Pokarm nie jest wymasowywany z piersi dzięki rytmicznej fali na języku. Kluczową rolę odgrywa tu podciśnienie, jakie powstaje w przestrzeni pomiędzy szczytem brodawki, nasadą języka i podniebieniem dziecka. To właśnie dzięki podciśnieniu maluch zasysa pokarm.
Niedawno przeprowadzone badania wykazały też, że dokarmianie butelką, o ile liczba karmień nie przekraczała dwóch na dobę, nie wpływa na skrócenie czasu karmienia piersią. Ta metoda sprawdza się m.in. u niemowląt rozdzielonych z mamą (np. z powodu jej wyjazdu lub powrotu do pracy) lub u dzieci, które radykalnie odmawiają ssania piersi.
Gdy nie umie ssać
Sytuacja, w której dziecko nie umie efektywnie ssać piersi, jest dla każdej mamy bardzo trudna i stresująca. Są różne sposoby podawania odciągniętego pokarmu lub mleka modyfikowanego (patrz tabelka). W przypadku zaburzeń mechanizmu ssania rehabilitanci i doradcy laktacyjni zalecają metodę: „Palec-dren-strzykawka” - dziecko chwyta dren (spływa nim mleko) wraz z palcem osoby karmiącej.
Malutkie dziecko powinno się dokarmiać tylko w uzasadnionych przypadkach, możliwie krótko, nie rezygnując z uczenia go ssania piersi. Podawanie butelki stwarza bowiem sytuację, w której i dziecko, i mama przyzwyczajają się do takiego sposobu karmienia. Ponadto budzi ono pokusę przekarmiania. Decyzję taką warto podjąć z doradcą laktacyjnym, szukając takiego specjalisty, który dodatkowo nie wzbudza poczucia winy.
Dla okruszków
Czasem dziecko jest bardzo małe i słabe lub nie umie ssać, np. gdy urodziło się jako wcześniak, ze zbyt małą masą ciała albo ma wadę wrodzoną. W takich przypadkach przez pewien czas dostaje pokarm sondą, którą wprowadza się przez nosek wprost do żołądka. W tym czasie wskazane jest podawanie dziecku specjalnych terapeutycznych smoczków do nauki ssania, by mogło ćwiczyć tę niezwykle ważną umiejętność. Niekiedy i warto, zwłaszcza w przypadku wcześniaków, stosować odpowiednie na- w kładki na piersi (kapturki), które umożliwiają takim maluchom prawidłowe jej uchwycenie.
Za mato pokarmu
Jeśli dziecko potrafi chwycić pierś, ale nie uzyskuje odpowiedniej ilości mleka (niedobór pokarmu u matki, rozbudzanie laktacji, adopcja), można stosować tzw. system wspomagania karmienia (np. SNS). Wypełnioną mlekiem butelkę z drenami mama zawiesza na szyi - dren ułożony jest tak, by maluch mógł chwycić go wraz z sutkiem. W ten sposób uczy się ssać pierś, a ssąc, pobudza laktację.
Komentarze
0 comment