Chyba mam uczulenie na koty. Czy muszę się pozbyć swojego ulubieńca?
Chyba mam uczulenie na koty.  Czy muszę się pozbyć swojego ulubieńca?
Niekoniecznie. Najpierw spróbuj ustalić, czy alergia istotnie ma związek z kotem. Może się okazać, że masz uczulenie na kurz domowy. Wcale nie sugeruję, że jesteś brudasem. W mieszkaniu zajętym przez zwierzę porośnięte futrem i przywiązane do własnej wizji porządku po prostu bardziej się kurzy.

Chyba mam uczulenie na koty. Czy muszę się pozbyć swojego ulubieńca?

Obok mikroskopijnych grzybów, bakterii i pyłków roślin w kurzu występują roztocze. Te maleńkie stawonogi żywią się drobinkami skóry, a wydalane przez nie produkty przemiany materii mają wybitne własności uczulające. Trzeba trochę przemeblować mieszkanie: usunąć dywany, zastąpić firanki żaluzjami i umieścić książki w osłoniętej biblioteczce. Kup odkurzacz z filtrem i od czasu do czasu zmywaj także ściany. Nie zapomnij o częstym wietrzeniu i praniu pościeli. Jeśli źródłem alergii jest jednak kot, porozum się z lekarzem. Czasem można się „odczulić" na swojego pupila. Zanim sprawa się wyjaśni, wylecz kota z łupieżu, wyproś go na dobre z sypialni i powierz obowiązek czesania odporniejszemu z domowników. Nie martw się na zapas: osoby naprawdę uczulone na koty puchną na sam ich widok i raczej nie wpadają na pomysł trzymania ich w mieszkaniu.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!