3:10 do Yumy (2007) - Gdzie obejrzeć •Cały Film • Online • Recenzja
3:10 do Yumy (2007) - Gdzie obejrzeć •Cały Film • Online • Recenzja
I stało się - maszyna zwana Holywoooodem zjadając własny ogon wzięła do swego pyska kolejny gatunek. Tym razem przyszła kolej na western, a dokładniej na warsztat poszedł klasyczny obraz Delmera Davesa z 1957 roku. I troszkę mi szkoda, że z pierwowzorem miałem do czynienia całe wieki temu, więc trudno mi szczerze porównać oba filmy. Dziś już bardzo rzadko sięga się po formułę westernu, a szkoda bo jest paru reżyserów którzy mogliby przydać temu zaśniedziałemu gatunkowi nowego szlifu.

Informacje o filmie: 3:10 do Yumy (2007)

Reżyseria: James Mangold
Scenariusz: Halsted Welles, Michael Brandt (II), Derek Haas (I)
Zdjęcia: Phedon Papamichael (II)
Muzyka: Marco Beltrami (I)
Scenografia: Andrew Menzies (I), Greg Berry, Jay Hart
Producent: Cathy Konrad
Gatunek: Western
Produkcja: USA
Dystrybucja: Best Film
Studio: Relativity Media
Czas trwania: 117 min.
Na podstawie: opowiadania Elmore'a Leonarda

Recenzja Filmu: 3:10 do Yumy (2007)

Fabuła jak i w oryginale związana jest z ranczerem Danem Evansem walczącym o utrzymanie swych włości podczas suszy. Jest tak zdesperowany, iż zgłasza się do transportowania przestępcy za jedyne 200 dolarów. Ma go tylko dostarczyć do pociągu jadącego do Yumy. Zadanie jednak nie będzie proste, gdyż Bena Wade'e chce odbić jego gang.
Jakże miło było obejrzeć sobie nowo powstały western i smaku nie popsuło nawet to, iż to tylko remake. Szkoda że nie spróbowano stworzyć nowej jakości w tym kowbojskim gatunku, chyba dalej wolą męczyć dramatycznie kiepskie romansidła, komedyjki pseudo romantyczne, sensacyjniaki bez fabuły i nieśmieszne komedie. Ich strata, bo okazuje się że to co zrobiono jest w pełni zjadliwe i ma szanse na podobanie się publiczności.
Bale i Crowe stworzyli ciekawy duet, tych dwóch typów sporo łączy. Z każdą spędzoną ze sobą minutą coraz bardziej zaczyna ich łączyć silna nić sympatii. Obydwaj to twardziele z defektami, Ben Wade stracił na wojnie nogę i teraz porusza się na sztucznej kończynie przez co gorzej mu się pracuje na ranczu. Dan Evans pomimo powierzchownej twardości to jednak wrażliwy typ. Trzyma bardzo mocno za gębę zbieraninę łajdaków i męt, która tworzy jego gang, lecz gdy tylko ma okazję zajmuje się rysowaniem - trzeba dodać że spod jego rąk wychodzą porządne szkice.
Miłym ukłonem w stronę klasycznych westernów było zatrudnienie jednego z weteranów kina - Petera Fondy, który nieźle wypadł w roli starego łowcy nagród. Miał on w swej bogatej karierze kontakty z tym gatunkiem w początkach swej pracy aktorskiej. Z drugiej strony barykady mamy Bena Fostera, który dobrze odegrał rolę ześwirowanej prawej ręki Wade'a. Oczywiście Crowe i Bale zrobili co trzeba by uwiarygodnić swe postacie, a ci którzy posądzają tego drugiego o manieryzm w swych kreacjach aktorskich mogą się poczuć zawiedzeni.
W sumie nie bardzo jest tu na co narzekać, bo całość zrobiono za sporą kasę i ustrzeżono się większości błędów. Ale jest wyjątek - chodzi o sposób chodzenia Dana Evansa, który ma sztuczną nogę... W paru momentach widać, że ma zdrową nogę szczególnie podczas scen biegu. Żaden jednonogi człowiek nie jest w stanie tak szybko się poruszać na kiepsko zrobionej protezie (w tamtych czasach nie mieli tak wypasionych sztucznych nóg jak dziś umożliwiających bieganie szybsze niż na zdrowych nogach).
Dawno temu widziałem pierwowzór więc trudno mi zrobić jakiekolwiek porównanie obydwu filmów. Po seansie tej świeżynki było mi jeszcze bardziej szkoda, że nie mogę sprawdzić pewnych scen i motywów, a także ścieżki dźwiękowej. Trudno, zabraknie konfrontacji nowości ze starzyzną.
Fani westernów i tak na ten film pójdą do kina z czystej i nieskrępowanej ciekawości, a ja mogę ich tylko w tej ciekawości dopingować, bo naprawdę warto. Film spełnił swoje zadanie i trzyma się klasycznych formuł westernowych.

Gdzie obejrzeć film: 3:10 do Yumy (2007)

Obecnie film: 3:10 do Yumy można obejrzeć za pośrednictwem platform VOD

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!