Metr nad ziemią (2012) - Cały Film Online •Gdzie obejrzeć za darmo • Recenzja
Metr nad ziemią (2012) - Cały Film Online •Gdzie obejrzeć za darmo • Recenzja
Metr nad ziemią Tomasza Wiszniewskiego zdaje się nie wypełniać tego postulatu; mało tego, film zdaje się zapominać kompletnie o widzu i jego potrzebach -liczy się zasadniczo tylko opowieść i jej bohaterowie. Kilka fragmentów jest niby ukłonem w stronę widowni, jej inteligencji i emocjonalności - sprawiają one jednak wrażenie dołożonych nieco na siłę, tak aby zadość uczynić prawidłom sztuki filmowej.

Obsada Filmu: Metr nad ziemią (2012)

  • reżyseria: Tomasz Wiszniewski
  • scenariusz: Tomasz Wiszniewski
  • gatunek: Dokumentalny
  • produkcja: Polska
  • premiera: 2012 (Światowa)
  • nagrody: Film dostał 1 nominacja

 

Recenzja Filmu: Metr nad ziemią (2012)

Filmy dokumentalne z pewnością można śmiało podzielić na te, które skupiają się na prawdzie i takie, które skupiają się widzu. I choć pozornie nie widać tu sprzeczności, łatwo dostrzec różnice pomiędzy jednymi i drugimi. Różni je rodzaj i charakter zaangażowanych środków wyrazu, sposób prowadzenia kamery i obrazowanie, wreszcie sama historia opowiedziana na ekranie. W przypadku drugiego rodzaju, ta ostatnia pełni role służebną. Im mocniej wstrząśnie tym lepiej, im więcej wzbudzi dyskusji, komentarzy - tym łatwiej o pieniądze na kolejny film. A wszystkiemu przyświeca zasada, aby nie pozwolić, żeby prawda zepsuła dobrą historię.
Metr nad ziemią Tomasza Wiszniewskiego zdaje się nie wypełniać tego postulatu; mało tego, film zdaje się zapominać kompletnie o widzu i jego potrzebach -liczy się zasadniczo tylko opowieść i jej bohaterowie. Kilka fragmentów jest niby ukłonem w stronę widowni, jej inteligencji i emocjonalności - sprawiają one jednak wrażenie dołożonych nieco na siłę, tak aby zadość uczynić prawidłom sztuki filmowej. Przedstawiona jest tu historia  Siergieja, który w wyniku gangreny nabytej w wojsku z powodu odmrożeń traci dolne kończyny i prawie wszystkie palce u obu dłoni. Poznajemy go już po całej serii amputacji - z kamiennym wyrazem twarzy relacjonuje kolejne etapy swojej gehenny, zapoznając nas jednocześnie z realiami szpitalnymi Związku Radzieckiego i towarzyszącymi mu w tym czasie uczuciami. Drugim narratorem jest jego żona, która co jakiś czas dopowiada coś, nakładając na wszystko swoją optykę. Jest to opowieść o dramatycznych losach przeciętnej radzieckiej rodziny, przedstawiona w sposób, który z dramatyzmem ma niewiele wspólnego. I chyba wychodzi to dokumentowi na dobre, a ubogie instrumentarium środków wyrazu stanowi w tym wypadku o jego sile.
W rzeczywistości jednak mamy tu do czynienia ze świadectwem nawrócenia i wiary w bożą opiekę, jakże jednak dalekim od tego, czego zwykle spodziewamy się po tego typu obrazach. Brak tu chwytającej za duszę narracji, bazującej na domniemanym współczuciu widza i jego własnej religijności. Nie znajdzie-my też amerykańskiej poetyki, wymagającej klaszczących ludzi, wykrzykujących raz po raz „Hallelujah! Praise the Lord”, z łatwym do przewidzenia happy endem pozwalającym błogo zasiąść do obiadu. Wszystko przesycone jest z jednej strony rosyjskim fatalizmem (choć Siergiej jest Ukraińcem), z drugiej niespieszną i pozbawioną fajerwerków osobistą relacją. I choć scena, gdy po nieruchomej i ogorzałej twarzy bohatera płyną łzy, mogłaby poruszać i zapadać w pamięć - szlag trafia całą dramaturgię, gdy ten je natychmiast ociera i uśmiecha się do kamery. W tym filmie jednak nie chodzi o to, żeby kogoś wzruszyć.
Dokument Wiszniewskiego łamie na raz jeszcze kilka innych schematów poza wyżej wspomnianymi. Oto „ruski” mówi o Bogu i Jego miłości, kaleka, nie dość że pracuje i sobie radzi, to jeszcze jest wesoły, nie wzbudza współczucia i snuje nader realistyczne plany, bo nie jest typem „duszoszczypatielnego” marzyciela. Dalej, wierna, słowiańska żona opowiada o tym, jak zostawiła chorego męża, a gdy wróciła, on odstawił ją na boczny tor ze względu na Boga - dziwne, prawda. I wreszcie przaśna posowiecka rzeczywistość, która zamiast dołować wzbudza nadzieję i zabrania tandetnej ulgi, że żyjemy w Polsce. Jedno wszak można Metrowi nad ziemią zarzucić - nie sięgając po standardowe triki, typowe dla współczesnych reportaży zamawianych przez stacje komercyjne, przemówi do nielicznych, ale po co Bogu megafon?

Gdzie obejrzeć cały film: Metr nad ziemią (2012)

Obecnie film: Metr nad ziemią (2012) można obejrzeć za pośrednictwem platform VOD.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!