views
Opalanie natryskowe wydaje się innowacją, która łączy zalety opalania na słońcu i używania samoopalacza. Nie wystawiamy skóry na szkodliwe promieniowanie UV, a opalenizna wygląda naturalnie i jest równomierna (takie efekty trudno osiągnąć, jeśli samodzielnie używamy samoopalacza). Na czym polega opalanie metodą airbrush? Jakie są jej zalety, wady i w ogóle co trzeba o niej wiedzieć?
Jak wygląda zabieg?
Na zabieg taki trzeba się umówić w salonie kosmetycznym, chociaż niekiedy kosmetyczki oferują też wizyty domowe. W gabinecie wybierasz odcień, jaki chcesz uzyskać, następnie rozbierasz się, a kosmetyczka za pomocą specjalnego rozpylacza (zwanego airbrush – stąd nazwa: metoda airbrush) rozpyla na twoim ciele brązową mgiełkę, która osiada na skórze i poprzez reakcje chemiczne z aminokwasami znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka powoduje efekt zbliżony do opalenizny. Kosmetyczka musi w ten sposób nałożyć kilka warstw preparatu na skórę, dlatego cały zabieg trwa około 30 minut. Efekt jest widoczny od razu po zabiegu, maksymalną opaleniznę uzyskasz po około 8 godzinach. Po zakończeniu rozpylania zostaniesz delikatnie osuszona i możesz iść do domu.
Przeczytaj: Jak podtrzymać letnią opaleniznę?
Kto może stosować opalanie metodą airbrush?
Opalanie natryskowe jest dla każdego, w szczególności zaś dla osób, które lubią mieć złotobrązowy odcień skóry, a nie chcą lub nie powinny się opalać. Jest to metoda bezpieczna dla kobiet w ciąży i dla alergików – skladniki stosowanego preparatu nie mają działań uczulających. Nie stwierdzono żadnych przeciwwskazań dla zdrowia. Nie będziesz natomiast zadowolona z efektu, jeśli np. trenujesz pływanie i codziennie spędzasz kilka godzin na basenie – „opalenizna” szybko zniknie.
Jak przygotować się do zabiegu?
Przed zabiegiem należy zrobić dokładny peeling całego ciała i depilację. W dzień zabiegu nie stosuj żadnych balsamów ani kremów – skóra powinna być sucha, to ułatwi reakcję aminokwasów z warstwy rogowej naskórka z aktywnymi składnikami preparatu i zapobiegnie nierównomiernej opaleniźnie. W ten dzień również się nie maluj ani nie używaj perfum – jakakolwiek chemia na skórze może sprawić, że powstaną plamy lub niektóre miejsca pozostaną blade. Zaleca się też, by na zabieg iść w luźnych i ciemnych ubraniach. Zbyt ciasne rzeczy założone tuż po zabiegu mogłyby zetrzeć preparat, zanim się na dobre wchłonie, z kolei jasne ciuchy mogłabyś poplamić.
Przeczytaj: Praktyczne rady, które przyniosą ulgę popalonej słońcem skórze.
Jak dbać o skórę po zabiegu?
Przez co najmniej 12 godzin nie kąp się i nie bierz prysznica, gdyż dopiero po 12 godzinach preparat wchłania się do końca. W ten dzień nie wybieraj się również na masaż, unikaj intensywnego drapania się i szorstkich ubrań. Można oczywiście delikatnie umyć twarz i ręce, do mycia twarzy nie używaj jednak detergentów, sama woda wystarczy. Przez 6-8 godzin po zabiegu nie korzystaj z sauny ani nie wykonuj żadnych czynności, które naraziłyby cię na pocenie. Zaleca się natomiast przez kilka dni po zabiegu regularnie stosować kremy i balsamy nawilżające, a jeszcze lepiej – brązujące. Dzięki nim efekt dłużej się utrzyma. Nie należy robić peelingu, dopóki „opalenizna” nie zniknie.
Efekty zabiegu
Uzyskany przez opalanie metodą airbrush odcień skóry utrzymuje się około 10 dni (to sprawa indywidualna – może zniknąć już po tygodniu, a u innych osób dopiero po dwóch). Opalenizna taka schodzi stopniowo, za sprawą naturalnego złuszczania naskórka.
Zalety opalania metodą airbrush
Opalanie natryskowe jest zupełnie bezpieczne dla skóry. Nie musimy wystawiać jej na szkodliwe promienie UV, by uzyskać piękny i do złudzenia przypominający naturalną opaleniznę odcień. Solarium natryskowe nie powoduje przebarwień ani innych oznak fotostarzenia skóry. Zabieg nie uszkadza naskórka, przeciwnie – po nim skóra nie tylko ładnie wygląda, ale też jest doskonale odżywiona. Chęć utrzymania efektu daje nam motywację do codziennego nawilżania skóry. Preparaty użyte podczas zabiegu nie powodują nieprzyjemnych zapachów, co się zdarza w przypadku tradycyjnych samoopalaczy.
Przeczytaj: Domowe maseczki dla ukojenia opalonej skóry
Wady opalania metodą airbrush
Pewną niedogodnością jest to, że przez kilka godzin po zabiegu trzeba się ze sobą „pieścić” – na zakupy iść powolnym, statecznym krokiem, by się nie spocić, nie można trenować, trzeba też uważać, by się nie pobrudzić, no i przez cały dzień nosić luźne, ciemne ubrania – nie każdemu musi się to podobać. Jednak zdecydowanie większą wadą jest to, że czasami „opalenizna” schodzi nierównomiernie, powodując powstanie brzydkich plam na skórze. Po zabiegu nie można stosować peelingu (inaczej efekt zniknie), tymczasem są osoby, które lubią go wykonywać przynajmniej raz na tydzień. Niektóre panie skarżą się też, że – mimo iż stosowały się do zaleceń kosmetyczki – efektu nie było widać już po 4-5 dniach. Oczywiście cena zabiegu również jest minusem – opalanie natryskowe, w zależności od miasta i salonu, kosztuje 80-150 zł. A żeby utrzymywać efekt, trzeba by stosować opalanie metodą airbrush przynajmniej raz na dwa tygodnie... Mimo wszystko wydaje się jednak, że zalety tej metody sprawiają, iż warto się nad nią zastanowić.
Komentarze
0 comment