views
Oto garść powodów, na pewno nie wszystkie:
■ chęć sprawienia przyjemności partnerowi, próba ochronienia go przed kompleksami i poczuciem winy, że nie zaspokoił kobiety;
■ obawa, że „wydam się zimna i nieatrakcyjna” lęk przed odrzuceniem; chęć dorównania innym paniom, mitycznym i realnym - bohaterkom filmów i książek, ale też na przykład opinii o poprzedniej dziewczynie;
■ czasem chęć, by stosunek skończył się jak najprędzej.
Co jest złego w symulowaniu orgazmu?
Wprowadza ono do związku zakłamanie, oddala partnerów od siebie. Udawanie niszczy bliskość. Partnerzy już nie muszą mierzyć się z odsłonięciem przed drugim swoich intymnych tajemnic, mówić o potrzebach i uczuciach. Jedno z nich w ogóle nie wie, że cokolwiek wymaga rozmowy, drugie zaś zataja swój dyskomfort. A skoro tak, to szanse uzdrowienia sytuacji spadają do zera. Udawanie pociąga za sobą konieczność dalszego udawania. Tylko jak długo można wytrzymać w obłudzie?
Komentarze
0 comment