Jak sobie poradzić ze zbuntowanym nastolatkiem?
Jak sobie poradzić ze zbuntowanym nastolatkiem?
Grzeczne dziecko nagle przestaje być miłe i słodkie. Kłóci się i trzaska drzwiami. Pyskuje rodzicom i podkreśla, że na niczym się nie znają. Spokojnie, ten trudny czas trzeba rozsądnie przetrwać.

Akceptacja i pochwały

Nastolatek pragnie podkreślić swoją niezależność. Manifestuje to, zmieniając np. styl ubierania czy znajomych. Nawet jeśli nie podobają ci się te pomysły, nie oceniaj. Krytykując dziecko i jego wybory, sprawiasz, że czuje się nic niewarte. Pamiętaj, że miody człowiek, choć udaje, że  go to nie obchodzi, potrzebuje twojej akceptacji. Nastolatki, mimo że z pozoru nie lubią okazywać uczuć, potrzebują ciepła. Zawsze staraj się pokazać dziecku, jak jest dla ciebie ważne. Podczas wyprawy na zakupy powiedz, że cieszysz się z jego towarzystwa. Naucz się też chwalić. Jeśli w szkole nie ma samych piątek, doceń je za coś innego, np. że sprzątnęło pokój. Każde dobre słowo buduje jego poczucie wartości.

Spokojna rozmowa

Panowanie nad nerwami bywa czasem najtrudniejsze, zwłaszcza gdy dziecko niemal wyłazi ze skóry, aby cię sprowokować. Nastolatki robią tak bardzo często, żeby sprawdzić reakcję rodziców. Im bardziej będziemy opanowani, tym większe mamy szanse na szczerość naszego dziecka. Spróbuj przypomnieć sobie siebie z okresu dojrzewania. Spokojna rozmowa nawet o trudnych sprawach pomoże i dziec ku, i tobie. Inaczej brzmi życzliwa troska: „Co się dzieje?", „Jeśli masz kłopoty z matmą, może załatwimy ci korepetycje", niż: „Ty zawsze jesteś taki", „Jesteś głupi, leniwy". Takie słowa w ustach rodziców obniżają samoocenę nastolatka, a co za tym idzie, nakręcają jego negatywne zachowania, a zamiast poprawy osiągamy odwrotny skutek. Ważne też, by podczas rozmowy na konkretny temat nie wyciągać spraw z przeszłości, nie wypominać, ile razy zawiedliśmy się na swoim dziecku.

Zaufanie nawet na wyrost

Wiele nieporozumień i konfliktów wynika z nadmiernej kontroli rodzicielskiej i braku zaufania. Nastolatek, widząc, że mu nie ufasz, nie będzie odpowiedzialny za siebie i swoje zachowanie, bo po co, przecież i tak rodzice wiedzą swoje.

Zaufanie buduje się poprzez dotrzymywanie słowa. Ty zaufasz dziecku i pozwolisz urządzić w domu imprezę, a ono i jego znajomi nie zdemolują mieszkania. Ono następnym razem zaufa tobie i opowie o swoich kłopotach miłosnych. Czasem warto nawet obdarzyć zaufaniem na wyrost. Młody człowiek w ten sposób będzie starał się jeszcze mocniej, by cię nie zawieść. Musicie jednak jasno określić zasady, których nic wolno naruszać. Dziecko nie może przecież robić wszystkiego, na co ma ochotę.

Zakazy tylko te konieczne

Oczywiście masz prawo nie wyrazić zgody na zbyt wiele zakazów nie ma sensu, bo nastolatek tym szybciej i częściej zacznie je łamać i kłamać. Nawet jeśli nie pozwolisz mu spotykać się z kolegą, który ma na niego zły wpływ, to i tak nie masz pewności, co zrobi po szkole. Największym jednak rodzicielskim błędem jest zabranianie dla samego zabraniania. To wywołuje gniew i chęć zrobienia rodzicom na złość, zrobienie tatuażu czy przekłucie nosa. Jednak zawsze wytłumacz, dlaczego „nic". Argumentuj swoje stanowisko. Ważne, by nastolatek wid ział, że liczysz się z jego zdaniem. Najgorsze jest „nie, bo nie". Dla młodego człowieka to sygnał, że rodzice go nie szanują i traktują jak dziecko. A przeciw temu on buntuje się najbardziej.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!