
views

- Etapy zdolności pojmowania spraw narodzin
Zainteresowanie sprawami narodzin i zdolność zrozumienia, skąd się biorą dzieci, uzależnione jest od wieku.
Pierwszych pytań dotyczących narodzin należy się spodziewać w wieku 3 lat. W tym wieku dziecko nie rozumie, że niemowlę rozwija się w brzuchu matki. Potrafi jednak pojąć, że dziecko przychodzi ze szpitala. W wieku 4 lat dziecko zaczyna wierzyć, że "pochodzi" z brzucha mamy. Intryguje je, w jaki sposób wychodzi z brzucha. Rodzice często zażenowani, by mówić o narządach rodnych, tłumaczą, że przez pępek, w co dziecku na tym etapie łatwo uwierzyć.
Kiedy dziecko ma 5 lat, zaczyna się interesować posiadaniem własnego dziecka. Zazwyczaj objawia się to podczas zabawy. Wtedy jeszcze jest w stanie uwierzyć, że wychodzi z brzucha przez pępek. Należy pamiętać, iż przebywając z rówieśnikami, może być uświadomione przez bardziej wyedukowanych kolegów. Silne i powracające zainteresowanie narodzinami pojawia się w wieku 6 lat. Dziecko jest ciekawe, jak wydostało się z brzucha matki i czy ją to bolało. Zaczynają też pytać, od czego zaczyna się życie dziecka. Przyjmują ze zrozumieniem opowieść o nasionku, które wzrasta w brzuchu mamy.
W siódmym roku życia dziecko zaczyna rozumieć, że nowy człowiek rozwija się z dwóch połączonych „nasion” – od mamy i od taty.
- Dostosowanie odpowiedzi do zadanego przez dziecko pytania
W rozmowie z dzieckiem na temat, skąd się biorą dzieci, należy podchodzić do zagadnienia, jako do normalnego, niewywołującego skrępowania, z perspektywy osoby kompetentnej. Ważne, by wytworzyć w sobie poczucie bezpieczeństwa i ufność we własne siły. Główna zasada, to kierowanie się pytaniami dziecka. To pozwoli uniknąć najpoważniejszego ze wszystkich błędu - mówienia zbyt wcześnie wielu rzeczy. Pytania są również wskazówką, jak dużo na danym etapie dziecko jest w stanie wysłuchać. Aby wytłumaczyć dziecku, skąd się biorą dzieci, należy to zrobić rzeczowo i bez zakłopotania. Sposób, w jaki dziecko zadaje pytanie, powinien podpowiedzieć, jakiego typu informacji ono potrzebuje. Wymyślanie historii o kapuście czy zakupie dziecka w sklepie nie jest dobrym pomysłem. Wkrótce dziecko pozna prawdę i będzie czuło się oszukane przez rodziców lub przyjmie to jako przyzwolenie, że można kłamać.
Komentarze
0 comment