Największe grzechy pracownika
Największe grzechy pracownika
Rynek pracownika stwarza duże wyzwanie dla firm. Jak utrzymać, zwłaszcza młodych, wymagających pracowników? Jak poradzić sobie z tym, że większość z nowego pokolenia, chce zmieniać pracę co 2-3 lala, a czasem nawet szybciej? Duży poziom odpowiedzialności kładziony jest na managerów i ich sposób zarządzania. I słusznie. Warto jednak się przyjrzeć, czy przypadkiem sam jako pracownik nic popełniasz pewnych błędów, które mogą wpływać na jakość i atmosferę w Twojej pracy.

1 Zgadzasz się na wszystkie przydzielane zadania i nie zastanawiasz się nad czasem realizacji.

Wielokrotnie spotkałam się z tym, że specjaliści, często dobrze wykwalifikowani i doświadczeni, bardzo narzekają na brak czasu. Nie wiedzą w co mają ręce włożyć, bo szef, czy kolega z innego działu, dał kolejne priorytetowe zadanie. Kto jednak zgodził się na wykonanie tego zadania? Jeśli nie informujesz swojego przełożonego lub współpracownika o tym nad czym obecnie pracujesz, nie weryfikujesz wspólnie priorytetów i nic omawiasz realnej daty wykonania, nic dziw się, że wszystko zaczyna się zbierać w jednym czasie. Przestań zakładać, że w całej firmie wszyscy wiedzą wszystko o zakresie swoich obowiązków i zadaniach.

2. Nadwyrężasz się w pracy, nie robisz przerw i nie regenerujesz się po pracy.

Jeśli czekasz, aż szef przyjdzie do Ciebie i powie: Marcinku, Asiu, może czas na przerwę? Przestań się łudzić. Nie czekaj na pozwolenie, żeby wstać od biurka i wyprostować kości (pozycja siedząca jest totalnie absorbująca dla ciała i negatywnie wpływa na samopoczucie). Nic czekaj na pozwolenie, żeby pójść na stołówkę i zjeść drugie śniadanie lub obiad. To Ty odpowiadasz za zarządzanie swoją energią. Masz prawo do przerwy, więc korzystaj z niej. Pamiętaj też o tym, żeby regenerować swoje siły po pracy. Pójść na spacer, na basen, na jogę, trening funkcjonalny albo inną formę aktywności fizycznej. A jeśli jesteś pracownikiem fizycznym, zadbaj o swój rozwój umysłowy. Poczytaj mądrą książkę, zagraj w rozwijającą grę.

3. Wchodzisz w rolę Ofiary i czekasz na swojego Wybawiciela.

W pracy i w życiu prywatnym masz wpływ na swoje zachowanie, myśli i reakcje emocjonalne. Na innych ludzi i ich zadania oraz zachowania masz wpływ pośredni. Przestań zrzucać winę na innych i weź odpowiedzialność za swoje obszary działania. Nie czekaj na wybawienie (to może nic nadejść), ale proś o pomoc, jeśli jej naprawdę potrzebujesz. Zastanawiaj się, czy naprawdę nic dało się zrobić jakiegoś zadania, czy może źle je zaplanowałeś. Informuj na bieżąco o problemach, jakie masz przy swoich obowiązkach i szukaj wspólnie z innymi rozwiązań.

4. Zamiast uczestniczyć w spotkaniu siedzisz w telefonie i skrolujesz fejsa, albo odpisujesz na maile.

Przestań się oszukiwać, że potrafisz koncentrować się na dwóch rzeczach na raz. Albo jesteś online, albo jesteś na spotkaniu. Zamiast udawać, że uczestniczysz w burzy mózgów, po prostu zrezygnuj ze spotkania. A jeśli chcesz dołożyć coś od siebie, schowaj na ten czas telefon do torby, albo zostaw go w szufladzie biurka. Pomyśl, ile czasu można byłoby zaoszczędzić, gdyby wszyscy w trakcie spotkań byli naprawdę tu i teraz, a nie tylko ciałem.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!