views
Czarne przedmioty odbijają o wiele mniej światła, bo dużą jego część pochłaniają. Białe (jasne) przedmioty odbijają prawie całe światło, które na nie pada. Dlatego są lepiej widoczne.
A jak zachowuje się światło, które wpada z powietrza do wody? Te promienie, które wpadają prostopadle do powierzchni wody, z góry na dół, przechodzą do niej bez szwanku. Ale reszta, padająca pod innym kątem, załamuje się na granicy powietrza i wody, to znaczy zmienia kierunek, zakrzywia się. W związku z tym tę część nóg, która pozostaje w wodzie, widzimy jako zmienioną, zniekształconą i krótszą. Obraz jest przekłamany. Gdy na dno basenu wrzucimy monetę i będziemy chcieli ją wyłowić - bez zanurzania głowy i oczu - okaże się, że kierujemy rękę nie tam, gdzie trzeba. Światło, załamując się, robi nam psikusa.
Podobnie jest ze światłem gwiazd, które przebija się przez warstwy powietrza o różnej gęstości. Kiedy przechodzi z jednej warstwy do drugiej, zatamuje się. Obserwując gwiazdy z Ziemi, widzimy je nie tam, gdzie są naprawdę, ale trochę przesunięte.
Wynikiem załamania światła są również tak zwane miraże. Możemy je obserwować w upalny dzień tuż nad rozgrzanym asfaltem. Wydaje się, że powietrze drga, a to światło załamuje się, przechodząc do warstwy powietrza tuż nad szosą. Jest ono o wiele cieplejsze i ma w związku z tym inną gęstość.
Komentarze
0 comment