Mały Książę (Le Petit Prince) 2015 - Gdzie obejrzeć cały film online za darmo z lektorem?
Mały Książę (Le Petit Prince) 2015 - Gdzie obejrzeć cały film online za darmo z lektorem?
Twórcy tego filmu mieli bardzo ambitny plan. Ożywić na ekranie ukochaną przez pokolenia czytelników opowieść Antoine de Saint-Exupéry’ego, jednocześnie nie opowiadając jedynie napisanej przez niego historii. Przypomnieć niezwykłość opowieści o Małym Księciu ale jednocześnie mieć ją jedynie jako tło, a nie główny temat tej animacji. Połączenie dwóch historii w której jedna wpływa na drugą, niejako zapis tego jak „Mały Książę” oddziałuje na czytelnika.

Obsada Filmu: Mały Książę (Le Petit Prince) 2015

reżyseria: Mark Osborne
scenariusz: Irena Brignull, Bob Persichetti
muzyka: Richard Harvey, Hans Zimmer
montaż: Carole Kravetz Aykanian , Matt Landon
reżyseria dubbingu PL: Dariusz Błażejewski
dialogi PL: Bartek Fukiet
głosy PL: Bernard Lewandowski, Aleksandra Kowalicka, Włodzimierz Press, Anna Cieślak, Antoni Pawlicki, Robert Więckiewicz, Małgorzata Kożuchowska, Piotr Adamczyk, Maciej Musiał, Andrzej Seweryn, Tomasz Marzecki, Adam Ferency, Łukasz Nowicki, Julia Kołakowska

na podstawie: książki Antoine de Saint-Exupéry "Mały Książę"

Recenzja Filmu: Mały Książę (Le Petit Prince) 2015

Pomysł o tyle oryginalny, co piekielnie trudny do realizacji, bo mając dwa wątki, oba powinny prezentować podobny poziom, by film nie okazał się nierówny. A mając za jeden z wątków jedną z najbardziej znanych, najpiękniejszych opowieści dla dzieci i dorosłych, poprzeczka ustawiła się niezwykle wysoko. I niestety choć twórcy starali się mocno, choć próbowali do samego końca, nie udało się do niej doskoczyć. Dlatego „Mały Książę” jest filmem, który chwilami szczerze zachwyca, a innymi momentami za bardzo się ciągnie i nudzi. I oczywiście nie muszę wspominać, które fragmenty jakie emocje wywołują, bo to wynika niejako z założenia.

To co się twórcom tej animacji zdecydowanie udało, to co bez wątpienia zaliczyć można im na plus, to rozróżnienie formy tej bajki. Wszystkie fragmenty w których opowieść Antoine’a ożywa na naszych oczach, zrealizowane są przepiękną animacją sprawiającą wrażenie animacji poklatkowej, w której postaci stworzone są jakby z bibuły, rzeczywistego materiału, pełnego kolorów i naturalności. Tak jakby kartki z bajki nabierały trzeciego wymiaru, ożywały na naszych oczach. Zachwycający efekt, nadający szlachetności tej części bajki. A co ważne, również sama książka pojawia się tutaj w swoim oryginalnym wydaniu, całe kartki z pięknymi rysunkami, które pamięta każdy fan Księcia. Gorzej sytuacja wygląda z równoległym wątkiem, historią dziewięcioletniej dziewczynki, która przyprowadziwszy się do nowej okolicy, tuż obok starego domu w którym mieszka pewien dziadek, zaczyna poznawać historię Małego Księcia. Ten wątek dziewczynki ograbianej ze swojego dzieciństwa, przez swoją korpo-mamę, został zrealizowany w trójwymiarowej, komputerowej animacji, na dodatek takiej która nie przywiązuje zbyt dużej wagi do detali. I tu czar pryska, zachwycające chwile mijają, a my zamiast oglądać tę całkiem nową historię, chcielibyśmy wrócić do tej znanej z dzieciństwa. Sam pomysł by tak zdecydowanie rozróżnić te dwa wątki był ciekawy i zasadny, szkoda tylko, ze przez niego cierpi jedna z części tej animacji.

Podział na trzy akty jest w filmowym „Małym Księciu” wyraźnie widoczny. We wstępie poznajemy małą bohaterkę, dziewczynkę w której matka pokłada wielkie nadzieje. W drugim akcie poznajemy „Małego Księcia”, co chwila przeskakując z opowieści o małym chłopcu, asteroidzie, róży i lisie, do szarego świata samotnej dziewczynki, która zaczyna przyjaźnić się z sąsiadem - dziadkiem. I wreszcie gdy właściwie „Mały Książę” powinien się zakończyć, następuje akt trzeci, najbardziej abstrakcyjny, w którym postaci z książkowego „Małego Księcia” miksują się z filmową rzeczywistością aby opowiedzieć jeszcze jeden finał, w którym oba wątki łączą się w jednym miejscu, w jedną historię. Marzenia mieszają się ze wspomnieniami, książka z oryginalną opowieścią. I choć brzmi to niezwykle interesująco, choć animacja ta ma lepsze momenty, na dłuższą metę pozostawia po sobie pewien niedosyt. Może to przez to, ze właściwie „Małego Księcia” opowiada bardzo po łebkach. Może dlatego, że myśl będąca morałem tej opowieści (o tym, że nie wszystko w życiu da się zaplanować, o tym by nie wyzbywać się dziecięcej wrażliwości, i nigdy nie zapominać co tak naprawdę jest w życiu ważne) powtarza się zbyt często jeszcze przed finałem, przez co gdy wybrzmiewa w zakończeniu, nie ma już takiej siły. A może to dlatego, ze tylko Pixar ma patent na animacje, które poruszają do żywego?

Gdzie obejrzeć film: Mały Książę (Le Petit Prince) 2015

Film dostępny tylko za pośrednictwem płatnych platform VOD

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!