
views
O wynalazku szkła istnieje następujące podanie.
W Azji nad morzem Śródziemnym niedaleko Palestyny mieszkali Fenicjanie. Był to naród bardzo czynny, który oddawał się przeważnie kupiectwu i podróżom handlowym.
Pewnego razu kupcy feniccy zatrzymali się przy brzegu piaszczystym i zabrali się do ugotowania sobie strawy. Ustawili więc z kawałków saletry, którą wieźli na sprzedaż, mały piecyk, postawili na nim kociołek i rozpalili ogień. Wkrótce przekonali się, że saletra zaczęła znikać, a natomiast pod kotłem ukazała się przezroczysta, twarda i krucha masa. Badając to bliżej, przekonali się, że saletra stopiła się, a pomieszawszy się z popiołem i z piaskiem, który się z saletrą stopił, utworzyła masę szklistą, materiał do owego czasu nieznany — szkło.
Ponieważ Fenicjanie mieszkali w krajach gorących i szyby były tam zbyteczne (okna zasłaniano firankami), więc ze szkła zaczęli wyrabiać rozmaite ozdoby, które zamieniali na drogie kamienie i inne przedmioty handlu.
Dziś szkło wyrabiają w fabrykach, zwanych hutami szkła
Materiał do wyrobu szkła stanowią: piasek, wapno i soda albo potaż. Piasek, użyty w tym celu, powinien być bardzo dobrze oczyszczony, tj. pozbawiony gliny i innych domieszek.
W tym celu do dużej kadzi sypią piasek, zalewają go wodą i masę tę mieszają długo. Piasek, jako materiał ciężki, spada na dno, a glina i kurz zostają w wodzie, która odchodzi przez boczny otwór w kadzi. Tę czynność powtarzają parę razy, żeby ostatecznie piasek pozbawić wszelkich domieszek zanieczyszczających.
Oczyszczony piasek trzeba jeszcze zrobić bardzo drobnym. Rozpalają go więc najpierw w piecu, a następnie gorący rzucają do zimnej wody. Z powodu takiej raptownej zmiany temperatury, każde ziarnko piasku rozpada się na kilka drobnych części.
Przygotowany należycie materiał mieszają w odpowiedniej ilości, mielą i wsypują do wielkich tygli, zrobionych z gliny ogniotrwałej. Tygle owe hutnicze umieszczone są wewnątrz pieca hutniczego, który się zamyka zasłoną również glinianą. Piec jest okrągły, a dokoła niego ciągnie się pomost drewniany, na którym stoją robotnicy.
W piecu hutniczym temperatura jest niezmiernie wysoka, skutkiem czego wapno i potaż topią się, mieszają ze sobą i tworzą jednolitą płynną masę szklaną, z której można już wyrabiać rozmaite przedmioty.
Wyroby ze szkła mogą być wydymane czyli dęte i lane.
Najważniejszym narzędziem przy wyrobach wydymanych jest t. zw. piszczel, cybuch — długa rura żelazna, zaopatrzona w drewnianą rękojeść i mun-sztuk. Ażeby nie wyjmować tygla z pieca, a przez to nie pozwalać masie stygnąć, w ściankach pieca zrobione są małe otwory, przez które robotnik zanurza cybuch w tyglu, nabiera na jego koniec nieco płynu szklanego i wyjmuje. Zaczyna dmuchać w rurę. Masa szklana wydyma się i przybiera kształt gruszki. Szkło, stygnąc, nieprędko twardnieje; korzystając z tej własności szkła, robotnik za pomocą różnych narzędzi nadaje masie szklanej potrzebną formę: karafki, butelki itp.
Chcąc odczepić wykończony przedmiot od cybucha, robotnik bierze nóż, zanurza go w wodzie i oprowadza go w tern miejscu, gdzie się forma zaczyna. Gorące szkło pod zimnym nożem kurczy się i pęka, a wtedy za lekkim uderzeniem cybucha wydęte naczynie odpada.
Wykończone przedmioty szklane idą jeszcze do letniego pieca, ażeby szkło stygło wolno, gdyż w przeciwnym razie prędko pęka. Szklanka, która nie była należycie ostudzona, niezawodnie pęknie, gdy nalejemy w nią wody gorącej.
W takim piecu naczynia pozostają prawie dobę.
Następnie wyjmują je z pieca i oddają do szlifierni, gdzie je szlifują za pomocą poruszających się kół stalowych i marmurowych. Oprócz dętych, wyrabiają przedmioty szklane lane, to jest masywne, pełne w środku, np. rączki do drzwi, nóżki, soczewki, korki, różne ozdoby itp. W tym celu wlewają płynne szkło w formy metalowe odpowiedniego kształtu. Do formy tej przytykają cybuch i dmuchają w szkło płynne dopóty, dopóki nie przy-bierze żądanego kształtu. Wtedy zdejmują formę ze szkła, gdyż zrobiona jest tak, aby się dała rozebrać.
Inaczej odbywa się wyrób szyb.
Hutnik macza kilka razy swój cybuch w roztopionym szkle, a gdy do rurki przylgnie dostateczna ilość szkła płynnego, wyjmuje cybuch i dmie ustami.
Najpierw wydyma pęcherz na kształt żołędzi, wtedy podnosi rurkę do góry i znowu dmie. Miękka masa szklana spłaszcza się trochę skutkiem własnego ciężaru. Hutnik znów obraca ten pęcherz, dmucha i nareszcie na-daje mu kształt walca, pustego w środku. Wtedy odcina w nim oba dna i przecina walec szklany wzdłuż, mianowicie: miejsce, przeznaczone na odcięcie, zwilża wodą, następnie rysuje gorącem żelazem. Szkło w tern miejscu natychmiast pęka. Potem przenoszą walec do innego rozpalonego pieca, gdzie szkło mięknie; wtedy rozwałkowują go prętem żelaznym, dopóki walec nie wyprostuje się i nie utworzy szyby równej i gładkiej.
Różne bywają gatunki szkła, zależą one od dobroci i czystości materiału i od różnych domieszek.
Komentarze
0 comment