Ktoś wziął kredyt... na moje nazwisko i na moje dokumenty! Co robić?
Ktoś wziął kredyt... na moje nazwisko i na moje dokumenty! Co robić?
Coraz częściej słyszymy o tym, by chronić swoje dane osobowe, pod żadnym pozorem nie wysyłać e-mailem skanu dowodu osobistego i nie zostawiać karty kredytowej na widoku. A co zrobić, jeśli okazało się, że ktoś już wszedł w posiadanie naszych danych osobowych i wziął kredyt na nasze nazwisko?

Choć to zabrzmi jak absurd, jest to prawdą - nawet jeśli nigdy nie braliśmy żadnej pożyczki, możemy pewnego dnia otrzymać wezwanie do zapłaty zaległych rat! Może się bowiem okazać, że ktoś ukradł nasze dane osobowe i wziął kredyt, podszywając się pod nas. To bardzo trudna i stresu jąca sytuacja, szczególnie kiedy firma windykacyjna czy bank grozi rosnącymi odsetkami lub nawet skierowaniem sprawy do sądu. Podpowiadamy, co robić, kiedy spotka nas taka nieprzyjemna przygoda.

IDŹ NA POLICJĘ I DO BANKU

Jeśli właśnie otrzymaliśmy niespodziewane wezwanie do spłaty kredytu lub pożyczki, których nie zaciągnęliśmy, przede wszystkim powinniśmy zgłosić sprawę na policji. I to jak najszybciej!

Wyłudzenie kredytu przy pomocy fałszywych danych w prawodawstwie określane jest mianem oszustwa kredytowego. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat.

Jeśli zgłosiliśmy już sprawę do organów ścigania, powinniśmy udać się do banku lub firmy pożyczkowej, które udzieliły pożyczki oszustowi. Jeśli np. jest sobota i oddział akurat jest zamknięty, możemy zadzwonić na infolinię.

ZASTRZEŻ DOKUMENTY

Zastanówmy się także, w jaki sposób oszuści mogli wejść w posiadanie naszych danych. Czy zgubiliśmy dowód osobisty? Ktoś ukradł nam portfel? A może nieopatrznie przesłaliśmy skan dokumentu tożsamości, odpowiadając na rzekome ogłoszenie o pracy? (Tak, tak - niektórzy oszuści podszywają się pod pracodawców i proszą, by oprócz CV i listu motywacyjnego wysłać także zeskanowany dowód!).

Aby nie pozwolić wyłudzaczom na zaciąganie kolejnych pożyczek, powinniśmy jak najszybciej zastrzec i wymienić nasze dokumenty. Kradzież dowodu osobistego zgłaszamy

na policji, a po nowy dokument udąjemy się do urzędu gminy lub miasta. Jeśli dowód został zagubiony, a nie skradziony, idziemy od razu do urzędu, pomijając policję. Utracony dokument należy dodatkowo zastrzec w banku, dzięki czemu nasze dane są automatycznie wysyłane do centralnej bazy dokumentów zastrzeżonych Związku Banków Polskich.

W sprawie wyłudzenia pożyczki na pewno będzie toczyć się postępowanie, dlatego jeśli wysyłali-

śmy komuś zeskanowany dokument tożsamości, zapiszmy w archiwum historię korespondencji. Być może posłuży ona jako dowód w sprawie.

ZAWIESZENIE SPŁATY

Każdy przypadek wyłudzenia pożyczki przy pomocy skradzionych danych osobowych rozpatrywany jest przez banki i firmy pożyczkowe indywidualnie. Nie ma żadnej jednolitej procedury w stosunku do osoby, na którą zobowiązanie zostało zaciągnięte.

Sprawdziliśmy kilka instytucji finansowych - niektóre z nich deklarują, że w przypadku zgłoszenia sprawy organom ścigania, spłata pożyczki jest zawieszana do czasu zakończenia postępowania karnego. Z kolei inne informują, iż powinniśmy płacić zobowiązanie do momentu otrzymania prawomocnego orzeczenia z organów ściągania, stwierdzającego, że to nie my zaciągnęliśmy tę pożyczkę. Jeśli zapłaciliśmy już jakieś raty wyłudzonego kredytu, bank lub firma pożyczkowa zwróci nam pieniądze po otrzymaniu takiego orzeczenia.

Komentarze

https://minds.pl/assets/images/user-avatar-s.jpg

0 comment

Nikt jeszcze nie napisał komentarza!